FLESZ - Koronawirus najniebezpieczniejszy w historii. Uważaj na siebie!
Markowi K grozi co najmniej 12 lat więzienia. Za swój czyn będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
Do zdarzenia doszło 18 stycznia 2020r. w Krakowie. Ustalono, że między podejrzanym, a pokrzywdzonym doszło do awantury słownej, podczas której obaj kierowali do siebie groźby i wyzwiska, co miało miejsce podczas wspólnego spożywania alkoholu.
Z ustaleń wynika, że Marek K. w pewnym momencie podczas awantury ze znajomym wykrzyknął „ja cię spalę”, po czym wstał, wyszedł z pokoju do korytarza, gdzie znajdował się 5 - cio litrowy pojemnik z benzyną silnikową, który służył do rozpalania pieca, po czym wrócił z pojemnikiem i wylał jego zawartość na pokrzywdzonego.
Marek K. w pewnym momencie podczas awantury ze znajomym wykrzyknął „ja cię spalę”
Jednocześnie podejrzany zapalał i gasił zapalniczkę oraz wymachiwał nią tuż przed siedzącym naprzeciwko niego pokrzywdzonym, a następnie przechylił się w jego kierunku i go podpalił, po czym zamknął na klucz drzwi wejściowe do domu.
Poważne obrażenia ciała
Podpalenie spowodowało u mężczyzny masywne oparzenia 25 proc. powierzchni skóry II i III stopnia. Mężczyzna miał w całości oparzenia głowy, w tym twarzy, powierzchni skroniowych, małżowin usznych oraz części skóry czołowej i ciemieniowej, skóry powierzchni szyi, grzbietów obu rąk, tylnej powierzchni podudzi, grzbietu stopy i stawu skokowego, a także dróg oddechowych.
To w chwili zdarzenia powodowało wstrząs i bezpośredni stan zagrożenia utraty życia, a w dalszej kolejności spowodowało wielonarządową niewydolność w szczególności mózgu, nerek oraz przewodu pokarmowego, co doprowadziło bezpośrednio do śmierci pokrzywdzonego 2 kwietnia 2020r.
Z treści opinii biegłego sądowego jednoznacznie wynika, że bezpośrednią przyczyną zgonu był uraz termiczny skóry i tkanki tłuszczowej podskórnej wywołujący w następnym etapie wstrząs i wielonarządową niewydolność narządów ciała, a charakter i zakres urazu w postaci oparzeń miał bezpośredni związek z oblaniem łatwopalną cieczą i podpaleniem.
Przesłuchany w charakterze podejrzanego Marek K., częściowo przyznał się do postawionego mu wówczas zarzutu usiłowania zabójstwa oraz spowodowania uszczerbku na zdrowiu. Jak wyjaśnił, oblał pokrzywdzonego płynem z bańki, ale nie chciał go zabić.
Na wniosek prokuratora, Sąd zastosował wobec Marka K., środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Karany podejrzany
Podejrzany, był w przeszłości wielokrotnie karany, w tym także za przestępstwa z użyciem przemocy oraz groźby użycia przemocy.
Jak zauważa prokuratura podejrzany oblewając pokrzywdzonego benzyną a następnie podpalając, musiał co najmniej zdawać sobie sprawę, ze swoim działaniem zada pokrzywdzonemu ogromny ból i cierpienie, a w konsekwencji śmierć. Podpalenie stanowi bowiem jeden z najbardziej okrutnych sposobów pozbawienia życia innego człowieka.
- Rośliny antysmogowe - warto je mieć w swoim domu!
- Jak wyglądały mieszkania w PRL? Zobacz archiwalne zdjęcia
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Kinga Duda niczym Ivanka Trump. MEMY o córce prezydenta
- Spowiedź "Miśka". 10 szokujących fragmentów zeznań byłego lidera gangu kiboli Wisły
- Luksus po krakosku. TOP 15 najdroższych mieszkań
