Marsz dla Życia i Rodziny w niedzielę przejdzie ulicami Krakowa. Towarzyszy mu hasło "Polsko! Walcz o swoje dzieci"

"W ostatnią niedzielę miesiąca, 25 czerwca, spotykamy się na jednym z największych wydarzeń pro-life w Polsce! Pójdźmy, aby wspólnie sprzeciwić się wszystkiemu, co niszczy rodziny i alienuje nasze dzieci. Niech Polska będzie wolna od demoralizacji w mediach i na ulicach. Pokażmy, że wspieramy tych, którzy walczą z uzależnieniami, depresją czy lękiem. Bądźmy tam dla tych wszystkich, którzy w lewicowym świecie antywartości doświadczają odrzucenia, hejtu i braku miłości. Stańmy zjednoczeni przeciw cyberprzemocy i promocji apostazji wśród młodzieży" - apelują organizatorzy wydarzenia.

Marsz dla Życia i rodziny wyruszy w tym roku, o godzinie 12 z Placu Jana Matejki i przejdzie ulicą Floriańską na Rynek Główny, a stamtąd dalej na Plac Wszystkich Świętych, ulicę Grodzką, św. Idziego i Stradomską aż na Plac Wolnica. Tegorocznym hasłem marszu są słowa: "Polsko! Walcz o swoje dzieci". O znaczenie tych słów pytamy Piotra Podleckiego, pedagoga i członka Stowarzyszenia ks. Piotra Skargi.

- Hasło "Polsko! Walcz o swoje dzieci", zachęca do aktywności i niepoddawania się biernemu przyglądaniu się temu, co dzieje się z naszą ojczyzną, naszymi rodzinami i dziećmi, zarówno w obszarze życia publicznego jak i zagrożeń jakie płyną ze strony podmiotów prawa międzynarodowego - mówi.

Dodaje również, że chodzi tu o inicjatywy międzynarodowe UNESCO,ONZ, Parlamentu Europejskiego, które niepojąco jego zdaniem usiłują przejąć rolę rodziny w wychowaniu. - Doświadczenia krajów skandynawskich, Niemiec,Francji które dłużej są temu poddawane pozwalają nam domniemywać, że zagrożenia są bardzo realne - mówi Piotr Podlecki.

Przypomina również rozmowę z dr inż. Antonim Ziębą (założycielem Polskiego Stowarzyszenie Obrońców Życia Człowieka), który ostrzegał go, że mimo przekazanych wartości w domu, jak dzieci tylko pójdą do szkoły to na jednej lekcji cała nauka i wartości pójdą w las. Piotr Podlecki przyznaje w rozmowie z nami, że pracując kilkanaście lat jako katecheta, pedagog w szkołach zarówno elitarnych jak i ośrodkach wychowawczych dla dzieci może stwierdzić, że dużo zależy od podejścia nauczycieli i dyrektorów szkół.

- Są szkoły, które wychowują w Boży sposób i bardzo patriotycznie tylko dlatego, że trzymają się normalnych wytycznych. Natomiast są szkoły, które wykorzystują rozmaite furtki prawne i wręcz narzucają spotkania czy programy, które mogą być głęboko demoralizujące - tłumaczy.

Jak co roku, marsz poświęcony będzie również obronie życia poczętego i dzieci nienarodzonych i będzie manifestem sprzeciwu wobec aborcji.

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?