- Od roku budujemy jedną wielką Wisłę, ta zmiana wszystko przyspieszy. Jest to krok w stronę przewidywalności, lepszej współpracy z podmiotami zewnętrznymi, silnego, nowoczesnego zarządzania - mówiła nowa prezes Towarzystaw Sportowego Wisła Kraków Marzena Sarapata. Od teraz będzie łączyć tę funkcję z rolą szefa piłkarskiej spółki.
- Sam robiłem to trzykrotnie. Wiem, że to spore wyzwanie, ale ona sobie poradzi - przekonywał Ludwik Miętta-Mikołajewicz, prezes honorowy, który zgłosił jej kandydaturę. Sarapata, która w TS była do tej pory członkiem zarządu, nie miała konkurentów. 67 osób głosowało za, cztery był przeciw.
- Bardzo dziękuję za nominację i wybór, traktuję to jako aprobatę mojej pracy przez ostatni rok w Wiśle - podkreślała nowa prezes.
Przedwczesne wybory w Wiśle to pokłosie kuriozalnej historii. Poprzedni szef TS, Piotr Dunin-Suligostowski został tydzień temu zawieszony przez zarząd klubu za obraźliwy internetowy wpis uderzający w... Jarosława Kaczyńskiego. Sprawa miała być wyjaśniana kilka dni później po powrocie Dunin-Suligostowskiego z urlopu z Grecji, ale sam zainteresowany wyprzedził wydarzenia i podał się do dymisji. Rezygnacja została przyjęta. Wczoraj oficjalnie przegłosowano i zatwierdzono to na walnym zebraniu sprawozdawczym, które siłą rzeczy przekształciło się w wyborcze.
- Jestem w trudnej roli, bo to powinno być wystąpienie prezesa TS - inauguracyjną mowę wygłaszał Miętta-Mikołajewicz. Krótko podsumował 2016 rok („Było kilka chwil dramatycznych, ale po ciemnych chmurach nadeszło słónce. Dziś Towarzystwo i piłkarska spółka są w miarę dobrej sytuacji, aczkolwiek nie wszystkie sprawy, które na nas spadły po panu Cupiale i nieszczęsnym panu Meresińskim zostały wyprostowane”), ale swojemu byłemu współpracownikowi poświęcił więcej uwagi.
- Niechlubny wpis prezesa Piotra Dunin-Suligostowskiego spowodował, że Wisła znalazła się na ustach płowy Polski i pokazywano ją w negatywnym świetle. W ostatni piątek uczestniczyłem w jubileuszu 90-lecia AWF i byłem zasypywany pytaniami, co się dzieje w naszym klubie. Nawet Tomek Majewski, nasz dwukrotny mistrz olimpijski, poruszył ten temat. Odpowiadałem, że Wisła była, jest i będzie, a jej blasku nie mogą przykryć takie incydenty - opowiadał prezes honorowy.
Sprawa z nieszczęsnym internetowym komentarzem oznaczała dla klubu nie tylko problem wizerunkowy, ale również destabilizację pracy. Dunin-Suligostowski przez ostatnie 14 lat zaangażowany był w rozwój najmocniejszej sekcji, czyli koszykówki kobiet. Na początku jako kierownik Wisły Can-Pack, potem menedżer, a na końcu prezes. Teraz pieczę nad najbardziej znaną i utytułowaną drużyną spod szyldu TS musi sprawować ktoś inny.
- Możemy być spokojni o drużynę koszykarek. Spotkaliśmy się z głównym sponsorem, firmą Can-Pack, nic w tym zakresie się nie zmieni, a może będzie jeszcze lepiej - podkreśliła Sarapata. - Będzie powołana osoba, która przejmie obowiązki pana Dunin-Suligostowskiego. Nie ukrywam jednak, że myśleliśmy, iż Dunin zostanie w roli menedżera koszykarek, ale nie podjął rozmów - zdradziła.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska
