- Bój przy weselnej bramie. Romowie obwiniają weselników
- Maszkowice: atak Romów na orszak weselny. Bili gości i niszczyli samochody
Pokrzywdzeni uczestnicy wesela w poniedziałek złożyli zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Na tej podstawie trzem Romom postawiono zarzut rozboju, a dwóm uszkodzenia ciała.
- W trakcie przesłuchania cała piątka przyznała się do stawianych zarzutów - mówi mł. asp. Iwona Grzebyk-Dulak, rzeczniczka sądeckiej policji.
Czterech Romów trafiło do aresztu. Piąty z uczestników zajścia jest nieletni, więc przekazano go dorosłemu opiekunowi. O jego losie zdecyduje sąd rodzinny. Zatrzymanym grozi od dwóch do 12 lat pozbawienia wolności.
Robert Szczerba, wiceprezes Stowarzyszenia Bergitka Roma, który w poniedziałek stawał w obronie Romów i sugerował, że to oni byli ofiarami napaści, wczoraj nie chciał komentować faktu, że na policji przyznali się do winy. - Niech tę sprawę rozstrzygną prokuratura i sąd - ucina rozmowę Szczerba.
Przypomnijmy, że w sobotę po południu Romowie mieszkający w osadzie w Maszkowicach zatrzymali weselników jadących z kościoła w Jazowsku na imprezę do Kamienicy. Postawili na drodze bramę, domagając się wódki weselnej i słodkości. Romowie utrzymywali, że mieli pokojowe zamiary, a zareagowali agresją, gdy jeden z gości weselnych pobił 15-latka z ich osady. Weselnicy stanowczo zaprzeczali, by kogokolwiek pobili. - Romów było dziesięciokrotnie więcej niż nas - opowiadał "Krakowskiej" uczestnik wesela. - Gdy doszło do przepychanek, na drogę wybiegli prawie wszyscy ludzie z osady. Była ich ponad setka.
Wielką traumę przeżyła panna młoda, dla której radosny dzień ślubu zmienił się w koszmar. - Mieliśmy przygotowaną butelkę wódki dla Romów - przyznaje kobieta. - Oni jednak chcieli czegoś więcej. Zatrzymali samochód, w którym wieźliśmy prezenty. Usiłowali zajrzeć do bagażnika. Nie mogliśmy się na to zgodzić.
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!