https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Bochnak: Liczę na znacznie więcej, walczę o swoją przyszłość

Jacek Żukowski
Mateusz Bochnak zdobył drugą bramkę w tym sezonie
Mateusz Bochnak zdobył drugą bramkę w tym sezonie cracovia.pl
Mateusz Bochnak jest piłkarzem Cracovii od wiosny 2023. Dotychczas był zwykle rezerwowym, jedynie 18 spośród 49 meczów w ekstraklasie rozpoczynał w pierwszym składzie.

Rezerwowy Bochnak

W tym sezonie jeszcze ani razu. Na koncie ma 4 gole, w tych rozgrywkach 2. W ostatnim meczu z Motorem Lublin to po jego wejściu Cracovia zaczęła dobrze grać, a udany występ zwieńczył golem na 6:2. Bochnak wszedł na boisko w 70 min przy stanie 2:2.

- Wspomnienia z tego meczu mam bardzo dobre, bo wszedłem na 20 minut i skończyło się wysokim naszym zwycięstwem – mówi ofensywny pomocnik „Pasów”. - Jestem zadowolony, że udało mi się „dorzucić” bramkę do tego dorobku i mam nadzieję, że będę dostawał jeszcze więcej szans od trenera.

- Mateusz wszedł na boisko i po jego zmianie był rzut rożny po którym padł gol. Mati zasłużył na słowa uznania za ten występ – skwitował jego grę Dawid Kroczek, trener Cracovii.

Bochnak zdobył piękną bramkę soczystym strzałem, a miał jeszcze szansę na drugie trafienie, ale skończyło się tylko na jęku zawodu trybun, bo piłka odbiła się od spojenia.

- Po ostatnim gwizdku sędziego od razu żałowałem tej sytuacji – mówi Bochnak. - Nawet bardziej niż cieszyłem się z pierwszej bramki, bo to był ładny strzał i szkoda, że piłka nie wpadła do siatki. Gdyby się powiodło, byłaby to chyba moja najładniejsza bramka w życiu.

Jedyna opcja

Bochnak mógł mieć nadzieję, że w meczu Motorem wystąpi, bo kontuzji doznał Mick van Buren i krakowianie zostali z jednym napastnikiem – Benjminem Kallmanem.

- Myślałem przed meczem, że ławka jest wąska – mówi Bochnak. - Spodziewałem się, że mogę dostać jakieś minuty. Dostałem trochę więcej niż zawsze i myślę, że wykorzystałem je w należyty sposób.

69 minut spotkania piłkarz oglądał z ławki, a Cracovii nie wiodło się najlepiej, zwłaszcza na początku.

- Nieraz rozmawialiśmy między sobą, że trochę źle wchodzimy w mecze – mówi zawodnik. - I trzeba odrabiać straty. Udaje się to zrobić, ale trzeba z tego wyciągnąć jakieś wnioski, bo często jest tak, że „dostajemy” bramkę, odrabiamy straty, ale nie zawsze tak będzie.

- Dążymy do tego, byśmy umieli odpowiednio zareagować – zapewnia Kroczek. - Przy naszej ofensywnej grze będziemy narażeni na ataki, natkniemy się na sytuacje, w których stracimy bramkę. Ważne jest zarządzanie meczem, delegując pierwszą jedenastkę bierzemy pod uwagę, że pewni zawodnicy pojawią się na boisku później. Po raz kolejny wygrywamy spotkanie po porażce, nie pozwalamy, by wątpliwość wdała się w nasze działania.

Bochnak ma nadzieję na więcej

Dla kibiców był to bardzo emocjonujący mecz, ale piłkarze „Pasów” z pewnością woleliby zachować czyste konto.

- Zawsze celem jest czyste konto, ale wolę wygrać np. 6:2 niż zremisować 0:0 – mówi ofensywny pomocnik Cracovii.

Bochnak ma nadzieję, że takim występem zapracował na to, by grać więcej.

- Myślę, że przy naszej obecnej sytuacji kadrowej jestem jedyąa opcją jeśli chodzi o ofensywnych zawodników z ławki więc mam nadzieję, że dostanę więcej minut w Gdańsku i w następnych meczach też.

Bochnak jest cierpliwy, bo nie każdy łatwo pogodziłby się z rola rezerwowego.

- Jestem dosyć cierpliwy, ale wiem, że robię to dla siebie i mogę sobie tylko pomóc takimi zmianami jak w tym ostatnim meczu – mówi. - Mam pół roku do końca kontraktu i walczę o swoją przyszłość, nie ukrywam tego. Takimi wejściami jak w meczu z Motorem chcę udowodnić, że mogę grać w ekstraklasie.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska