Większość udziałów w kamienicy miała Maria U. Mieszkała tam z synem Ireneuszem U. Jednak z powodu pogarszającego się stanu zdrowia kobieta trafiła do Domu Pomocy Społecznej przy ul. Helclów. Zaczęli ją tam odwiedzać dalecy krewni: 77-letnia dziś Emilia K. i jej 57-letni syn Tomasz.
Pytali nie tylko o zdrowie pani Marii, ale i stan nieruchomości przy ul. Zdrowej. Doszło do tego, że Emilia K. uzyskała pełnomocnictwo Marii U. do załatwiania wszelkich formalności w urzędach.
Gdy zmarła siostra Marii U., to Emilia K. i jej syn zabrali kobietę na rozprawę w sprawie spadku po zmarłej. Pracownikom DPS powiedzieli jednak, że z podopieczną jadą na cmentarz. O wizycie w sądzie nie wspomnieli.
Potem była jeszcze wizyta u notariusza, który potwierdził, że Maria U. przekazuje swojej pełnomocnicy i jej synowi własność udziałów w kamienicy.
O tym że coś w tej sprawie jest nie tak, zawiadomił organa ścigania Ireneusz U. Wszczęto śledztwo. Emilię i Tomasza K. oskarżono o oszustwo. W pierwszym procesie zostali uniewinnieni, w kolejnym usłyszeli jednak wyroki skazujące.
Sędzia Marek Długosz w uzasadnieniu orzeczenia podkreślał, że wina oskarżonych nie budzi wątpliwości. - Wykorzystali stan zdrowia Marii U., która nie potrafiła pojąć znaczenia podejmowanych działań - mówił sędzia. Maria U. już zmarła i nie mogła uczestniczyć w procesie. To co się stanie z kamienicą, zależeć będzie teraz od jej syna.
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!