Choć Kamil Wilczek nie po raz pierwszy otrzymał powołanie od Nawałki, to na razie nie otrzymywał wielu szans na grę. Teraz ma nadzieję, że dostanie okazję na pokazanie się na tle Słowenii. - Na pewno liczę na grę, ale decyzję podejmuje trener i każdą uszanuję. Drużyna Słowenii została przeanalizowana i wszystko na jej temat już wiemy. Dla mnie to wyróżnienie być w silnej reprezentacji. Czekam na swoją szansę. Rywalizacja jest duża i z każdym przyjazdem muszę udowadniać swoją wartość. Jutro będzie szansa pokazania się, ważne będzie to, aby ten mecz wygrać.
Na treningach napastnik regularnie podpatruje oczywiście Roberta Lewandowskiego. Dziś przyznał, którą z umiejętności "Lewego" najbardziej chciałby mieć. - Robert jest przykładem do naśladowania, warto go podpatrywać i cieszę się, że mogę z nim trenować. Cecha, którą bym chciał wziąć, to szybkość reakcji, ustawianie się. To coś, czym Robert imponuje.
Bartosz Bereszyński pytany był natomiast o Łukasza Piszczka. Obrońca Legii nie uczy się jednak tylko od niego. - Na pewno Łukasz jest jest światowej klasy bocznym obrońcą i gra na bardzo wysokim poziomie już od dłuższego czasu. Miałem okazję występować przeciwko niemu w klubie. Na pewno jeśli chodzi o jego grę w defensywie, to jest bardzo silny, szybki i jeśli się dobrze ustawi, mało kto jest w stanie wygrać z nim pojedynek. Staram się wiele podpatrywać od wszystkich zawodników. To moje pierwsze powołanie w tych eliminacjach i jest to doskonała okazja do nauki.
Igor Lewczuk wskazywał natomiast na wszechstronność poniedziałkowego rywala w ofensywie. O swoich szansach na grę mówić nie chciał. - Słowenia ma bardzo szybkich, silnych i wysokich zawodników. Trzeba uważać i na skrzydłach i przy dośrodkowaniach. To dobry sprawdzian przed następnymi meczami.
wideo: tvn24/x-news
Relacja LIVE z meczu Polska – Słowenia w GOL24
Polska - Słowenia transmisja TV. Gdzie obejrzeć mecz Polska - Słowenia? Transmisja w tv i online