Dochodziła 20 minuta spotkania. Grupa rumuńskich pseudokibiców próbowała przedostać się do sektora Polaków. Nieomal doszło do zwarcia. Policja wraz ze stewardami szybko zareagowała, ale i tak polski sektor został obrzucony odpalonymi racami.
W 43 minucie sędzia na moment przerwał mecz, ponieważ race został rzucone na murawę w kierunku Łukasza Fabiańskiego.
AKTUALIZACJA (21:55):
Jeszcze gorzej działo się po przerwie. Podczas gdy Polacy przygotowywali się do obronienia stałego fragmentu gry, obok Roberta Lewandowskiego spadła odpalona petarda hukowa. Piłkarz został ogłuszony jej wybuchem. Potrzebował pomocy medycznej. Po chwili powrócił na boisko. Sędzia nie zdecydował się przerwać meczu.

Przeczytaj także: Drugiego Madrytu nie było, ale nie było też spokojnie [RELACJA ZE STADIONU]
Zobacz także:
[*] Lewandowski: Nie wiedziałem, że to petarda. Zamroczyło mnie
[*] Nawałka: Zasłużyliśmy na liderowanie w grupie
[*] Oceny Polaków: genialny Piszczek, Lewandowski nie dał się ogłuszyć
[*] Petarda za petardę, Turbo Energy Grosik [MEMY]
[*] Relacja z trybun: Drugiego Madrytu nie było, ale nie było też spokojnie
[/lista]