Trener Siergiej Szliapnikow dziękował organizatorom i polskiej federacji za zaproszenie na Memoriał Wagnera i możliwość przyzwyczajenia się do hali tuż przed najważniejszymi zawodami sezonu.
- Tym bardziej cieszymy się z tego, że przed mistrzostwami Europy możemy się sprawdzić właśnie tu - mówi Szliapnikow. - Po Memoriale jedziemy do domu. Do Krakowa wrócimy tydzień później,
W meczu z Kanadą nie zabrakło emocji. Trzy pierwsze sety rozstrzygnęły się na przewagi. W czwartym Rosjanie nie dali rywalom szans. Szkoleniowiec nie był jednak zbyt zadowolony z samej gry.
- Głównym problemem był brak doświadczenia meczowego w tym składzie. Staram się wykorzystywać w grze jak najwięcej zawodników, aby zobaczyć, na co ich stać. Popełnialiśmy dużo błędów, nad ich wyeliminowaniem musimy pracować - dodaje Szliapnikow.
W Lidze Światowej zespół występował w innym składzie. Dużo było młodych zawodników, dopiero zaczynających poważniejszą reprezentacyjną karierę. Na Memoriał (i mistrzostwa Europy) do gry wrócili bardziej doświadczeni siatkarze.
- Taki był plan, żeby po igrzyskach i czteroletnim cyklu dać odpocząć naszym najważniejszym zawodnikom. W Lidze Światowej grali ci, którzy byli aktualnie w najlepszej formie fizycznej, sprawdzałem młodych graczy - mówi trener. - Naszym głównym celem w tym sezonie są mistrzostwa Europy, dlatego teraz do kadry wybieram najlepszych.
W Memoriale Wagnera Rosjanie w sobotę zagrają z Francją , a w niedzielę, w ostatnim meczu turnieju, z Polską.
Fabian Drzyga ocenia rywali Polaków w Memoriale Wagnera