Niedzielne popołudnie okazało się wyjątkowo feralne dla pewnego motocyklisty. Sytuacja do której doszło na ulicy Mitery w Krakowie była bardzo nietypowa. Motocyklista na widok nadjeżdżającego radiowozu straży miejskiej gwałtownie zahamował. W efekcie wpadł w poślizg, stracił panowanie nad pojazdem i czołowo zderzył się z samochodem straży miejskiej. Jak się później okazało, mężczyzna był poszukiwany przez organy ścigania.
- W niedzielę (6 listopada), około godziny 15.00 podczas przejazdu ul. Mitery jadący z naprzeciwka motocyklista na nasz widok gwałtownie zahamował - informuje Straż Miejska.
W wyniku zderzenia nikomu nic się nie stało, jednak dla kierowcy jednośladu zdarzenie nie zakończyło się do końca szczęśliwie.
- Szybko okazało się, że jest poszukiwany przez organy ścigania. W związku z tym został przekazany policji - podsumowuje Straż Miejska.