W piątek, 4 stycznia, wieczorem prezydent Krakowa Jacek Majchrowski spotkał się z prezesem Małopolskiego Związku Piłki Nożnej Ryszardem Niemcem oraz zespołem krakowskich autorytetów. Zaproszenie, by znaleźć się w tej grupie przyjęli m.in. prof. Jerzy Sadowski, prof. Józef Lipiec, poseł Ireneusz Raś, poseł Jerzy Fedorowicz i muzyk, poeta i piosenkarz Andrzej Sikorowski.
- Podczas spotkania ustalono, że by o czymkolwiek rozmawiać, najpierw musi się wyjaśnić w pełni, do kogo należy piłkarska spółka Wisły Kraków - informuje Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
Zaznacza, że nie jest do zrealizowania pomysł, by miasto udzieliło Wiśle pożyczkę na spłatę długów, a klub pod zastaw dał gminie tereny przy ul. Reymonta.
Okazuje się, że takiego rozwiązania nie biorą również pod uwagę działacze Wisły, którzy na piątkowej konferencji w siedzibie klubu zaznaczyli, że wiślacka ziemia jest święta i nie zamierzają jej sprzedawać czy zastawiać dla ratowania piłkarskiej spółki.
TS Wisła uważa, że obecnie znów jest właścicielem piłkarskiej spółki, bowiem inwestorzy Vanna Ly i Mats Hartling nie wypełnili warunków umowy dotyczącej jej kupna. Przedstawiciel inwestorów Adam Pietrowski informował jednak, że są oni innego zdania. Na razie akcje spółki nie trafiły z powrotem do TS Wisła.