Bokserski król nokautu z Radomia powrócił na ring po 10-miesięcznej dyskwalifikacji za stosowanie niedozwolonych substancji podczas wygranej walki z Nikodemem Jeżewskim w grudniu 2016 roku o pas IBF Baltic w wadze junior ciężkiej.
W Komorze Warszawa, 125 metrów od ziemią, 28-letni Polsk stoczył zacięty pojedynek z o 7 lat starszym rywalem. Był to jego debiut w wadze ciężkiej. Walka była zacięta, dostarczyła dużo emocji, podobała się kibicom.
Chorwat był dobrze przygotowany kondycyjnie, walczył twardo, do końca próbował zniwelować przewagę, jaką Polak uzyskał w początkowych rundach (m.in. w IV rundzie Bacurin był liczony).
Sędziowie nie mieli wątpliwości, kto zasłużył na zwycięstwo. Punktowali 79:72, 78:74, 80:72 dla Polaka.
Autor: Jerzy Filipiuk
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU