Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Probierz po meczu Cracovia - DAC Dunajska Streda: Muszę teraz porozmawiać z profesorem Filipiakiem. O priorytetach

(frap)
Trenerr Cracovii Michał Probierz przed meczem z DAC
Trenerr Cracovii Michał Probierz przed meczem z DAC Andrzej Banas / Polska Press
- Nie udało się awansować. Jest to bolesne, bo marzyliśmy o tym. Jednak marzenia to jedno, realia to drugie – mówił po meczu z DAC Dunajską Stredą trener Cracovii Michał Probierz. „Pasy” po dogrywce i remisie u siebie 2:2 zakończyły pucharową przygodę na I rundzie eliminacji Ligi Europy. Były też pretensje do sędziów i... dziennikarzy.

Michał Probierz po meczu Cracovia - DAC Dunajska Streda

Ile Cracovia mogła zarobić w Lidze Europy? Ile pieniędzy wart był mecz z DAC Dunajska Streda?

W wypowiedziach szkoleniowca „Pasów” dominowały dwa wątki. Podkreślał nie tylko fakt, że jego zawodnikom zabrakło skuteczności („Mieliśmy sytuacje, mogliśmy zamknąć mecz”), ale również kluczowe – jego zdaniem – decyzje sędziów, które mogły mieć wpływ na wynik rywalizacji.

- Zaczęliśmy bardzo dobrze, bo od bramki, ale bardzo istotną sytuacją była również ta z 14 min, gdy zawodnik z Dunajskiej Stredy nie dostaje ewidentnej czerwonej kartki – przekonywał Probierz na konferencji prasowej. - W 105 min nie został podyktowany dla nas rzut karny na Piszczku, na Słowacji też była taka sytuacja, czego zresztą nie zauważył żaden dziennikarz, co jest dziwne i trochę przykre, bo jeśli chodzi o spojrzenie na polski zespół czy polskiego trenera, to u nas ciężko o obiektywizm. A te sytuacje składają się na całość obrazu i w przekroju całej rywalizacji mają znaczenie. Nie tłumaczę nas tym jednak, bo mogliśmy sami sobie zapewnić ten awans. Przegraliśmy to sami, jeżeli chodzi o niewykorzystane sytuacje. Nie tak wyobrażaliśmy sobie początek sezonu, mimo że zagraliśmy dwa dobre spotkania.

Kibice DAC Dunajska Streda w Krakowie

Cracovia - DAC Dunajska Streda. Śpiewy i kolorowe race. Prze...

Chwalił swój zespół za pierwszą połowę, pretensji miał sporo drugą. - Szybko stracona bramka sprawiła, że piłkarze stracili trochę pewności siebie, a Słowakom udało się odzyskać kontrolę. Potem drugiego gola straciliśmy po dziecinnym błędzie Helika.

Probierz przyznał również wprost, że koniec gry w pucharach jest równoznaczny z innym wariantem (roz)budowy drużyny.

- Nie szukamy już żadnych nowych zawodników, dzisiaj zmieniły się plany. Została nam tylko liga, w której musimy zrobić miejsce dla młodzieżowca oraz Puchar Polski. Chyba, że ktoś odejdzie, to kogoś weźmiemy na jego miejsce. Muszę teraz porozmawiać z profesorem Filipiakiem, ustalić nowe priorytety – mówił trener „Pasów”. - Rozpoczyna się rywalizacja o miejsce w składzie na ligowe mecze, wielu zawodników będzie niezadowolonych. Dlatego zależało nam, żeby grać mecz pucharowe, ale teraz puchary będziemy mogli oglądać tylko w telewizji.

W niedzielę Cracovię czeka - pierwszy w sezonie ekstraklasy 2019/2020 - mecz w Lubinie z Zagłębiem (godz. 15). Nie wiadomo, czy będą mogli w nim wystąpi poobijani po starciu z DAC Janusz Gol i Rafael Lopes.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska