Kolejnego rywala w PP „Pasy” poznają 12 grudnia, kiedy to odbędzie się losowanie ćwierćfinałów (mecz tej fazy odbędzie się w marcu). Na placu boju oprócz krakowian zostały ekstraklasowe: Legia Warszawa, Lech Poznań, Lechia Gdańsk, Piast Gliwice oraz I-ligowcy: Stal Mielec, GKS Tychy i Miedź Legnica. Doborowe towarzystwo. Trzeba będzie mieć szczęście w losowaniu, o awansie do półfinału decyduje jeden mecz.
Trener Cracovii Michał Probierz mocno zaryzykował, wystawiając na pucharowy mecz skład złożony z zawodników rezerwowych i tych, którzy mniej grali. Tylko dwóch z nich – David Jablonsky i Milan Dimun – wystąpiło w ostatnim meczu ligowym z ŁKS. „Pasy” jednak dały radę, choć konkurs karnych to zawsze loteria.
Na niedzielny mecz Probierz z pewnością puści do boju najlepszych. Być może miejsce w składzie straci Michał Helik, winny karnego w meczu z łodzianami i zastąpi go Dytiatjew. Być może od początku zagra już Michal Siplak, ostatnio kontuzjowany, który wyprze ze składu Kamila Pestkę.
- Nie można dyskryminować tych, co grali, w wielu meczach prezentowali się dobrze – mówi Probierz. - Nie można nagle zmieniać. Trzeba pamiętać, że Michal zagrał po miesiącu 120 minut, a to była końska dawka.
Derby Krakowa 2020. Najlepsza jedenastka obcokrajowców "Pasó...
Trener częstochowian Marek Papszun nie ma tak wielu możliwości manewru, bo na PP wystawił całkiem mocny skład.
- Chyba to był najczarniejszy scenariusz dla nas - przegrać po karnych, biorąc pod uwagę, że w niedzielę mamy mecz ligowy. Na pewno nie mamy takich możliwości jak Cracovia. Jej kadra jest rozbudowana, bardzo wyrównana, myślę, że trener Probierz na więcej mógł sobie w tym meczu pozwolić - stwierdził Papszun.
Na pewno nie ulegnie zmianie hierarchia bramkarzy, mimo świetnego występu Lukasa Hrosso. - Nie mam dylematu, czy postawić na Michala Peskovicia – mówi trener „Pasów”. - Nadal jest numerem jeden, nie mam podstaw, by odsunąć go od gry. Lukasa bardzo cenię, to dobry duch zespołu, w meczach pucharowych będzie bronił, nawet jak będziemy w finale.
W niedzielę zapowiada się z pewnością inny mecz niż ten ostatni.
- Nie wyciągałbym zbyt daleko idących wniosków z ostatniego spotkania – mówi trener Cracovii Michał Probierz. - To są piłkarze profesjonalni, każdy trenuje na wysokim poziomie więc dogrywka nie powinna mieć znaczenia. Zawodnicy są dobrze przygotowani. Jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne to nasze statystyki wiele się nie różnią od tych z Ligi Mistrzów jeśli chodzi o przebiegnięte kilometry i sprinty. Wiadomo, że jeśli chodzi o umiejętności taktyczno-techniczne to odbiegamy. Teraz przygotowanie zawodników zindywidualizowało się, wszystko jest monitorowane. Z pewnością przewaga mentalna będzie po naszej stronie. Wygraliśmy karne, ale musimy być bardzo skoncentrowani. Ci piłkarze którzy nie grali, byli na stadionie i przeżywali ten mecz bardzo. Wracając jeszcze do pucharowego spotkania, to nie ukrywam, że byłem zaskoczony, jak przeczytałem skład Rakowa, myślałem, że trener gości dokona więcej zmian. A my wyszliśmy z dużym ryzykiem. Zobaczymy, kto lepiej przygotuje się taktycznie na drugie spotkanie.
Cracovia. Zimno było niestraszne fanom "Pasom", gorąco wspie...
- Co robią trenerzy Wisły z ostatnich lat? Od Musiała do Sobolewskiego
- Dawne gwiazdy krakowskiej piłki. Gdzie teraz grają?
- Hutnik Kraków. Najlepsza jedenastka wychowanków
- Sportowiec Małopolski 2019. Głosowanie zakończone!
- Cracovia. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
- Wisła Kraków. Żony i partnerki piłkarzy [ZDJĘCIA]
