Trudny teren w Łęcznej
- Przyjechaliśmy na pewno na trudny teren. Beniaminek w pierwszych meczach zawsze jest nastawiony agresywnie, to było widać. Mieliśmy mecz pod kontrolą, a straciliśmy bramkę z kontrataku i to po naszej stracie w końcówce pierwszej połowy i stracie nasza gra trochę się zmieniła.
- Po nowych zawodnikach było widać nerwowość - kontynuował trener. - Nie mogę mieć pretensji do Filipa Balaja, ale Hebo Ramsussen i Otar Kakabadze grali nerwowo, Kakabadze dostał jeszcze kartkę. Muszą "nauczyć się" tej ligi. Jugas jest doświadczonym zawodnikiem i jemu było zdecydowanie łatwiej.
Punkt nie do końca cieszy
Probierz zauważył, że po przerwie jego zespołowi grało się lepiej.
- W drugą połowę weszliśmy lepiej – stwierdził. - I mogliśmy odrobić stratę już po 30 sekundach, ale nie wykorzystaliśmy okazji. Potem stworzyliśmy sobie dużo sytuacji. Brakowało jednak spokoju, by zdobyć bramkę. Tego żąlujemy. Z czasem zyskaliśmy totalną kontrolę, zdobyliśmy wyrównującą bramkę, choć Górnik mógł się nam również odgryźć.
Z tego punktu trzeba się cieszyć, ale nie jestem do końca zadowolony, bo z tego co graliśmy, powinniśmy wyciągnąć więcej.
Jedna uwaga do organizatorów – trawa powinna być niżej skoszona. To nie jest wytłumaczenie, bo oba zespołu miał y te same warunki, ale jak się przyzwyczajamy do czegoś, to róbmy to wszędzie, a nie, że w Łęcznej wygląda to inaczej.
- Ranking TOP 15 najpiękniejszych plaż nad Bałtykiem. Są zachwycające!
- Transfery byłych piłkarzy Wisły. Sezon 2021/22
- Oszałamiająco piękne WAGs w polskim futbolu. Znów pojawią się na trybunach!
- Szczegółowy program i wyniki IO Tokio
- Wisła sfinalizowała kolejne wzmocnienie z zagranicy
- Wieczysta już ze Smudą. Pierwszy trening IV-ligowca z byłym trenerem kadry
