Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Michał Probierz: trzeba czekać na cud

bk
Andrzej Banaś
Dlaczego Wisła dopiero teraz zaczyna grać na miarę oczekiwań? Już mówiłem, że nie ma futbolu ludzi, którzy w kilka dni są w stanie zmienić oblicze drużyny.

Wisła - ŁKS: horror w Krakowie [ZDJĘCIA]

Andrzej Pyrdoł, trener ŁKS-u Łódź:
- Trzeba przyznać, że było to niezłe widowisko. Jeśli pada pięć bramek, oznacza to że coś musiało się dziać na boisku. Nie ulega wątpliwości, że drużyna Wisły ma sporą wartość. Ostatnio ten zespół nie był jednak dowartościowany wynikami i teraz stara się udowodnić, że marsz w górę ciągle jest możliwy. Do przerwy przegrywaliśmy 0:2, Wisła miała jeszcze kilka innych okazji. Później było nawet 3:0 dla niej, ale dzięki determinacji naszych piłkarzy udało się strzelić dwie bramki i mieliśmy jeszcze szanse na wyrównanie. Skończyło się na wyniku 3:2 dla Wisły, co oddaje to, co działo się w tym meczu. Gratuluję gospodarzom wygranej, a moim zawodnikom dziękuję za ambitną walkę do samego końca.

Michał Probierz, trener Wisły Kraków:
- Gdybyśmy spotkali się na konferencji po 60 minutach gry na pewno byłbym bardziej zadowolony. Teraz mam mieszane uczucia. Zabrakło nam spokoju. Za szybko straciliśmy bramkę na 3:1, Później padł gol na 3:2 i sami zgotowaliśmy sobie horror w końcówce.

Trudno mi na tak szybko oceniać dlaczego zespół w jednym meczu, tak zmienił oblicze. Cieszę się jednak ze zwycięstwa, bo długimi fragmentami pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Na pewno zawodnicy byli też trochę zmęczeni po meczu z Ruchem. Dlatego przygotowaliśmy pewne zmiany.

Cieszą trzy bramki Genkowa. Ja już kilka tygodni temu mówiłem, że jeśli on poprawi pewne elementy, może być bardzo dobrym napastnikiem. Teraz musimy się zastanowić kim go uzupełnić.

Dlaczego Wisła dopiero teraz zaczyna grać na miarę oczekiwań? Już mówiłem, że nie ma futbolu ludzi, którzy w kilka dni są w stanie zmienić oblicze drużyny. Staramy się piłkarze przekonywać się do pewnych schematów, do moich przekonań. Cieszę się, że po analizie zaczęliśmy stwarzać więcej sytuacji. Już w meczu z Jagiellonią graliśmy dobrze, zabrakło tylko bramek. Zostały nam cztery mecze. Trzeba je wygrać i czekać na cud. Może ten cud w Krakowie się zdarzy. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska