FLESZ - Prawidłowo segregujesz śmieci? I tak zapłacisz karę
Pierwsze nadzieje na zmiany tych terenów przeznaczonych kiedyś pod S7 były już w 2006 roku, gdy wstępną zgodę na nowe zagospodarowanie wydało województwo. Jednak trzeba było czekać 10 lat, bo najpierw należało zmienić plan województwa. W końcu w 2018 roku gmina Michałowice zaczęła przygotowania do zmiany planu zagospodarowania na tym obszarze. Procedura przeciągała się mocno.
Do zmiany planów zagospodarowania przestrzennego trzeba uzyskać wiele uzgodnień. Jest ponad 30 różnego rodzaju instytucji, które opiniują plan. Długo czekaliśmy na zgodę Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi dotyczącą zmiany gruntów rolnych na tereny nierolnicze. A przed wystąpieniem o te zgodę potrzebowaliśmy opinii Małopolskiej Izby Rolnicze oraz Urzędu Marszałkowskiego - informuje Jarosław Sadowski, wicewójt gminy Michałowice.
Ministerstwo niechętnie zgadza się na odrolnienie terenów, na których gleby są dobrej jakości, a w gminie Michałowice ziemie są dobrej klasy.
O odrolnienie nie jest łatwo. Te blokady ministra są nie tylko przy okazji obszarów starego przebiegu S7, ale wielu innych gruntów w naszej gminie - mówi jeden z mieszkańców.
Wicewójt sadowski potwierdza, że gleby są dobrej jakości i ministerstwo, że chce chronić te tereny, żeby przeznaczać je na uprawy. Jednak dodaje, że mieszkańcy nie są zainteresowani upraw, a raczej przekształceniem działek i przeznaczeniem pod zabudowę.
Przygotowując się do zmiany planu zagospodarowania przestrzennego wnioskowaliśmy do ministerstwa o odrolnienie 37,84 ha gruntów najlepszych klasy I do III klas. Minister wydał zgodę na odrolnienie 9,53 ha, to zaledwie 25 procent tego, o co wnioskowaliśmy. Dla powierzchni 28,31 ha odmówiono odrolnienia - wylicza Sadowski.

Gajewska o poparciu wyborców dla Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze
Decyzje ministerstwa wzbudziły niezadowolenie mieszkańców. Przy obecnych zmianach już nie mają szans na odrolnienie. Samorządowcy zaznaczają, że zmiana planu może być uchwalona do połowy roku.
Ministerstwo wskazuje, że jest sporo terenów budowlanych, które jeszcze nie zostały zabudowane. Choć to nie zmienia faktu, że jeśli ktoś ma swoje działki, to liczy na przekształcenie, a nie zamierza kupować pod zabudowę od sąsiadów.
Ochrona gruntów rolnych najwyższych klas bonitacyjnych jest zarówno zadaniem ustawowym, jak też obowiązkiem wobec społeczeństwa. Użytki rolne o najlepszej klasie bonitacyjnej stanowią dobro naturalne, zaliczane do nieodnawialnych zasobów przyrody, którego zachowanie dla przyszłych pokoleń i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych
- informuje Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Michałowickie tereny budowlane - wyliczenia urzędników
W gminie Michałowice przeznaczono dotąd na cele nierolnicze 1698,78ha (to 33 procent powierzchni gminy). Z tego obszaru niezabudowane pozostaje 1075,37 ha co stanowi olbrzymi potencjał i rezerwę na przyszłość. Ponadto poza terenami budowlanymi możliwa jest budowa w terenach zabudowy zagrodowej i gospodarki rolnej.
Powiat krakowski. Strażacy włączyli się w walkę z trzecia fa...
Radość na Kaimówce w Olszowicach. Pogorzelcy zamieszkali w n...
Rudno. Nowa dotacja dla zamku Tenczyn. To pieniądze nie tylk...
- Torty jak marzenie! Cudeńka spod Krakowa robią teściowa z synową
- Powiat krakowski. Dotacja z tarczy antykryzysowej na modernizację zabudowań dworskich
- W Krzeszowicach stanęły sztuczne płuca. Mieszkańcy obserwują, czym oddychają
- Rudno. Agaty w pełnym świetle. Poszukiwacz minerałów stworzył muzeum
- Budowa ostatniego odcinka obwodnicy Skawiny potrwa o kilka miesięcy dłużej
- Skawina. Tysiące nielegalnych papierosów. Policjanci ukrócili "lewy" biznes tytoniowy