Do zdarzenia doszło podczas rozprawy, na której był licytowany majątek mężczyzny. W pewnym momencie 47-latek, mieszkaniec powiatu krakowskiego, rozsypał na sali rozpraw biały proszek. Twierdził, że jest to wąglik.
Na sali znajdowało się dziewięć osób, w całym budynku sądu 23. Wszyscy zostali ewakuowani.
Na miejsce zostali wezwani policjanci, którzy zatrzymali mężczyznę. Wtedy ten zmienił zdanie i powiedział, że substancja to sproszkowany czosnek zmieszany z dodatkiem do paszy, który nie jest niebezpieczny.
Na miejsce wezwano grupę strażaków z Komendy Wojewódzkiej PSP, specjalizujących się w likwidacji zagrożeń chemicznych. Ci potwierdzili, że rozsypana substancja nie zagrażała zdrowiu i życiu ludzi.
KONIECZNIE SPRAWDŹ: