Uzbierano dokładnie 43 tysiące, 32 złote i 11 groszy. Cała kwota trafi do rodziny Krzysztofa Jamrożego, 37-letniego miechowianina, który zmaga się z nieoperacyjnym nowotworem mózgu (glejak III stopnia). Choroba uniemożliwia mu pracę zawodową, a leczenie i badania są bardzo kosztowne.
Zebrana w niedzielę suma pochodziła z kilku źródeł. W trakcie koncertu odbywały się licytacje, w holu Domu Kultury funkcjonował specjalny sklepik. Można było spróbować bigosu, ciast, kawy i herbaty. Kto miał ochotę, mógł się poddać malowaniu twarzy. W akcję pomocy włączyli się również, o czym informowaliśmy wczoraj, uczniowie szkoły Podstawowej nr w 1 Miechowie, którzy zorganizowali Słodką Kawiarenkę. Pieniądze zbierano też do puszki wystawionej w miechowskim kościele.
Organizatorzy akcji nie kryją, że jej efekt przerósł ich oczekiwania. - Naprawdę trudno wyrazić słowami wdzięczność za Wasze wsparcie, zaangażowane, liczne przybycie do domu kultury. Dziękujemy wszystkim osobom, które przyczyniły się do organizacji zbiórki na leczenie Krzyśka - napisała na swoim facebookowym profilu inicjatorka akcji Magdalena Wilk.
POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: PiS obiecuje: 500 plus na pierwsze dziecko, “13” dla emerytów