Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Miernik zmęczony rozprawami zgodził się na mediacje z policjantem

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Katarzyna Gajdosz-Krzak
Zygmunt Miernik (z prawej) wraz z obrońcą Konradem Firlejem (z lewej) przystali na propozycję prokuratora. Będą mediacje
Zygmunt Miernik (z prawej) wraz z obrońcą Konradem Firlejem (z lewej) przystali na propozycję prokuratora. Będą mediacje Katarzyna Gajdosz
Sąd odroczył rozprawę Zygmunta Miernika. Oskarżony o naruszenie nietykalności i znieważenie policjanta zgodził się na mediacje.

Warunkowo przedterminowo zwolniony z odsiadywania kary więzienia za rzucenie tortem śmietankowym w sędzię podczas procesu Czesława Kiszczaka, Zygmunt Miernik nie przestaje odwiedzać sądów. W piątek w Nowym Sączu odbyła się kolejna rozprawa z jego udziałem. Miernik oskarżony jest m.in. o kopnięcie policjanta podczas manifestacji pod pomnikiem Armii Czerwonej.

27 września 2014 r. protestujący, którzy domagali się od władz miasta usunięcia mauzoleum Sowietów, obrzucili pomnik wydmuszkami z czerwoną i białą farbą. Doszło do przepychanek z policją. Wówczas funkcjonariusze zatrzymali Zygmunta Miernika.

- To było zupełnie bezzasadne ze strony policji. To Zygmunt Miernik jest ofiarą, a nie policja - uważa Mariusz Szewczyk, który również w tym czasie został zatrzymany. Wobec niego sąd umorzył postępowanie z uwagi na niską szkodliwość czynu. Szewczykowi udało się później wywalczyć odszkodowanie za bezzasadne zatrzymanie przez policję. Miał jutro zeznawać jako świadek w sprawie Miernika. Nie wiadomo jednak, kiedy odbędzie się kolejna rozprawa.

W piątek Zygmunt Miernik zgodził się na mediacje z policjantem, który oskarża go o znieważenie i naruszenie jego nietykalności. O to, by sprawę rozstrzygnąć z pomocą mediatora, zawnioskował prokurator.

- Chcę się przekonać, czy funkcjonariusz wycofa się z zarzutów - mówił po rozprawie Zygmunt Miernik. Przyznał też, że zgodził się na mediacje, bo rozprawy w Nowym Sączu zbyt wiele go kosztują.

- Następna miała odbyć się we wtorek. A dla mnie dojazd do Sącza z Będzina to koszt 300 złotych. Nie stać mnie na to - mówił „Gazecie Krakowskiej” Zygmunt Miernik. Mediacje odbędą się w Krakowie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska