Temat budowy sali gimnastycznej pojawił się w 2023 roku. Wtedy to ówczesny wiceminister sportu i turystyki Andrzej Gut-Mostowy przekazał uroczyście bon dla miasta Zakopane na blisko 2,4 mln zł. Pieniądze pochodziły z programu „Sportowa Polska” Ministerstwa Sportu i Turystyki i miały być przeznaczone właśnie na budowę sali gimnastycznej i dodatkowych klas lekcyjnych.
- Według ówczesnych zapowiedzi urzędu miasta, budowa miała zakończyć się w 2025 roku. Nie uda się tego zrobić, bo prace w ogóle nie ruszyły. Nie wiemy, czy w ogóle prace budowlane się rozpoczną w 2025 roku – mówił na ostatniej sesji rady miasta Paweł Migiel, mieszkaniec Cyrhli, który wystąpił w imieniu mieszkańców i społeczności szkolnej z apelem, by miasto jednak zbudowało salę.
Mieszkaniec uzasadniał konieczność budowy sali faktem, że to jedyna szkoła w Zakopanem, która nie posiada sali gimnastycznej. - Szkoła powstała w 1946 roku, w latach 60. XX wieku była szkołą sportową. Była tam wtedy sala gimnastyczna. Teraz działa w tym miejscu jadalnia. Od 50 lat nie mamy sali do uprawiania sportu – mówił Paweł Migiel. – Efekt jest taki, że dzieci muszą ćwiczyć na korytarzach, tam są rozstawione stoły do ping-ponga, itp.
Dodał, że w szkole próbowano stworzyć miejsce do ćwiczeń – małą salę w piwnicy, po zapleczu kuchennym. – To pomieszczenie 3 na 4 metry. Bardzo małe. Przed rokiem była tam próba prowadzenia zajęć dodatkowych z judo. Z uwagi na warunki zrezygnowano z tego – mówił mieszkaniec.
Pod koniec listopada mieszkańcy Cyrhli i społeczność szkolna złożyła petycję do urzędu miasta ws. wybudowania w końcu sali na Cyrhli. Mieszkańcy zapowiadają, że są bardzo zdeterminowani i będą – jeśli będzie trzeba – odwiedzać urzędników częściej, by salę postawili.
Bartłomiej Bryjak, wiceburmistrz Zakopanego, zaznacza, że plany budowy sali gimnastycznej nie zostały odłożone na półkę. – Mamy ważne pozwolenie na budowę tej sali. W projekcie budżetu na 2025 rok zostało wpisane 4,5 mln zł na budowę tej sali – mówi wiceburmistrz. W kolejnych latach mają być przeznaczone kolejne miliony. Całość prac ma kosztować kilkanaście milionów złotych.
Wiceburmistrz zapewnia, że niebawem urząd miasta zamierza ogłosić przetarg na wykonawcę prac przy budowie sali gimnastycznej. Choć przyznaje, że pieniądze na budowę sali najprawdopodobniej będą pochodziły z kredytu, jaki miasto będzie musiało zaciągnąć w przyszłym roku. – Będziemy musieli to zrobić, bo kondycja finansowa budżetu miasta jest zła i kredyt – zapowiedział wiceburmistrz Bryjak.
