W Czyżówkach, największej wsi w gminie Trzebinia, mają dość bylejakości. Mieszkańcy wzięli sprawy w swoje ręce i sołectwo jeszcze w tym roku będzie mieć własne centrum, które zatętni życiem i stanie się wizytówką miejscowości.
- Ludzie mają pomysły, chcą upiększać okolicę. Jako burmistrzowi pozostaje mi ich wspierać i pomóc finansowo - przyznaje Adam Adamczyk, szef trzebińskiej gminy.
Nowe centrum powstanie jeszcze w tym roku. - Przy głównym skrzyżowaniu, koło kapliczki - oprowadza po wsi Halina Henc, sołtys Czyżówki. Chce zastąpić małym rondem połączenie dwóch dróg gminnych przecinających się z powiatową do Bukowna.
- Dzięki temu będzie bezpieczniej - zauważa. Z krajobrazu miejscowości zniknie brzydki przystanek. Zamiast niego, nieco dalej pojawi się mniejsza wiata, a obok kamienny deptak i skwerek z ozdobnymi krzewami. Staną tam również ławeczki, stolik, kosze na śmieci.
- Tak, by w oczekiwaniu na autobus, albo zwyczajnie wracając z zakupów przysiąść w ładnym miejscu, odpocząć, porozmawiać z sąsiadami - tłumaczy Halina Henc.
W tegorocznym funduszu sołeckim wraz z mieszkańcami zarezerwowała 4,5 tys. zł. Pieniądze już wydano na projekt.
- Czeka na ostateczną akceptację mieszkańców - podkreśla Henc. Jest po rozmowach z Grzegorzem Żuradzkim, dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg w Chrzanowie, który zgodził się na budowę ronda, a także z chrzanowskim związkiem komunikacyjnym, który zadba o postawienie nowego przystanku. - Inwestycja nie będzie droga. Poza samym rondkiem, najdroższy będzie kamień i ławeczki - dodaje pani sołtys.
Chce, by na rondzie pojawił się symbol wsi - czyżyk.
- Ponoć nazwa Czyżówka pochodzi właśnie od tego ptaka. Nie mamy oficjalnego herbu, ale taki ładnie podkreślałby charakter sołectwa - mówi pani Halina. Jej pomysł bardzo przypadł do gustu mieszkańców.
- Zrobi się ładniej. I nie trzeba będzie tak uważać na rozpędzonych piratów drogowych, którzy zaczną hamować przed rondem - przekonuje pani Maria z Czyżówki. Cieszy się, bo niedawno, także z funduszu sołeckiego, przy szkole powstała siłownia pod gołym niebem.
- Mnóstwo mam przychodzi potrenować na świeżym powietrzu. Trzeba robić zapisy - chwali się Halina Henc.
Zwraca uwagę, że sześć nowych urządzeń ustawiono tuż koło placu zabaw tak, by ćwiczący mieli oko na swe pociechy.
- W tym sezonie za domem kultury powstanie także miejsce na grilla. W ciepłe dni można będzie integrować się podczas pieczenia kiełbasek - dodaje.