FLESZ - Zmiany zasad izolacji i kwarantanny

Dwa procesy, bardzo różniące się wyroki sądu
Od śmiertelnego wypadku na ul. Nowodąbrowskiej minęły już ponad trzy lata. 29 września 2018 roku mający wówczas 19 lat kierowca osobowego audi potrącił dwie osoby. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 52-letni mężczyzna, a z obrażeniami ciała do szpitala trafiła 50-letnia kobieta. Jak się później okazało oboje byli nietrzeźwi, a według ustaleń śledczych przechodzili w miejscu niedozwolonym, ale w pobliżu przejścia dla pieszych
Podczas pierwszego procesu w tej sprawie, który odbył się przez Sądem Rejonowym w Tarnowie, młody mężczyzna odpowiadał za nieumyślne spowodowanie śmiertelnego wypadku. Temida orzekła wtedy, że mieszkaniec powiatu dąbrowskiego jest winny i skazała go na rok więzienia w zawieszeniu na 4 lata.
To jednak nie skończyło sprawy, bo obrońca młodego kierowcy złożył apelację do Sądu Okręgowego, który w grudniu 2020 roku uniewinnił mężczyznę od zarzucanych mu czynów. Z takim werdyktem nie zgodził się prokurator oraz pełnomocnicy jednej z ofiar. Złożyli więc kasację do Sądu Najwyższego, a ten uchylił wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia.
Winą obarczone zarówno ofiary, jak i kierowca
Na początku lutego tego roku Sąd Okręgowy w Tarnowie wydał trzeci wyrok w sprawie śmiertelnego wypadku. Tym razem Temida stwierdziła, że zarówno piesi, jak i kierowca naruszyli zasady bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Sąd w uzasadnieniu podkreślił, że kobieta i mężczyzna przechodzili przez jezdnię w miejscu niedozwolonym, a dodatkowo byli nietrzeźwi i nie obserwowali sytuacji na drodze. Zwrócono uwagę, że przechodząc przez jezdnię powinni ustąpić pierwszeństwa pojazdowi.
Z drugiej jednak strony, zdaniem sądu, również kierowca w tym przypadku nie był bez winy.
- Kierujący przyczynił się do wypadku, bo gdyby należycie obserwował jezdnię, wówczas miał możliwość dostrzeżenia pieszych w takiej odległości, że podejmując manewr hamowania, byłby w stanie uniknąć tego zdarzenia - podkreśla Tomasz Kozioł, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Tarnowie.
23-latek został skazany na karę 5 tysięcy złotych grzywny. Musi także zapłacić 1,5 tysiąca zadośćuczynienia rodzinie ofiary i poszkodowanej kobiecie.
Wyrok jest już prawomocny.