Do rywalizacji przystąpiło 18 drużyn, nie tylko z Polski, ale także ze Słowacji i Ukrainy. W fazie eliminacyjnej, trwającej dwa dni, każde spotkanie miało 15 minut. Dopiero trzeciego dnia walczono o poszczególne lokaty.
- Dla uczestników walka była mordercza, ale ogłuszający doping licznie zgromadzonej publiczności, której nie powstydziłyby się mecze seniorów, dodawały zawodnikom sił – podkreśla Katarzyna Kot, prezes UKH Unia.
Oświęcimianie w eliminacjach wygrali swoją grupę. Udało się przejść przez nią bez porażki, ale za to z kilkoma remisami, bo z ŁKH Łódź 1:1 i Podhalem Nowy Targ 0:0. Z innymi były już zwycięstwa: słowackim Rużemborokiem 2:1, Legią III Warszawa 10:0, Legią II Warszawa 5:0, KTH Krynica II 16:0, Cracovią 3:2 i ukraińskim Novajorovskiem I 3:2.
W drugiej grupie walczyły: Legia Warszawa, KTH Krynica I, Niedźwiadki Sanok, UKH Dębica, Podhale II Nowy Targ, Novajorovsk II, LTH Lublin, HC Bardejov (Słowacja).
- Trudno porównywać grupy eliminacyjne, ale chyba nasza była silniejsza, skoro w finale spotkali się jej przedstawiciele – analizuje Katarzyna Kot.
W półfinale oświęcimianie pokonali Legię I Warszawa 4:1.
W finale oświęcimianie po raz drugi w turnieju zmierzyli się z pierwszym zespołem Novajorovska. Spotkanie zakończyło się remisem 4:4 i zwycięzcę musiały wyłonić rzuty karne. W nich minimalnie lepsi okazali się Ukraińcy. Rozstrzygnęła dopiero druga seria najazdów.
- Porażka po karnych boli, ale jak już przegrać, to po zaciętej walce, w wielkim stylu – podkreśla Katarzyna Kot.
Szkolenie minihokeistów finansowo wspiera miasto Oświęcim.
Unia grała w składzie: Nataniel Bik, Kacper Rydzoń, Jan Kusak – Adrian Ziober, Mateusz Staniecko, Antoni Noworyta, Przemysław Ćwiek, Oliwier Rał, Piotr Płatacz, Piotr Kusak, Maciej Michalak, Fabian Mrozik, Paweł Płatacz, Aleksander Wanat, Radosław Kot, Mateusz Wiśniowski. Trenerzy: Włodzimierz Urbańczyk i Robert Piecha.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska