- Zjeździliśmy wiele krajów, mamy na koncie liczne sukcesy. To miejska orkiestra i miasto powinno o nią dbać szczególnie - mówi rozżalony Stanisław Dąbrowski. - Nie czułem tego. Musiałem walczyć o każdy grosz.
Ostatnie dwa spotkania z dyrektorem Centrum Kultury Wojciechem Knapikiem nie przyniosły efektu. Szef "Sokoła" ogłosił nabór na nowego kapelmistrza, o zdanie nie pytając członków orkiestry. Wygrał Georg Weiss, niemiecki muzyk, wieloletni dyrygent, związany z nowosądecką szkołą muzyczną. Osiedlił się w Nowym Sączu, żeniąc się z nauczycielką tej szkoły.
- Pewien etap w historii zespołu już się zamknął i formuła jego prowadzenia, wyczerpała - powiedział nam Wojciech Knapik.
O tym, że faktycznie pewien etap został zamknięty, świadczy chociażby frekwencja na ostatniej, piątkowej próbie, którą zwołał niemiecki dyrygent. Orkiestra liczy ponad 50 młodych muzyków. Na próbie pojawiły się raptem trzy osoby i to nie po to, aby grać, ale żeby rozeznać sytuację.
Członkowie orkiestry i ich rodzice murem stanęli za Stanisławem Dąbrowskim. W Starym Sączu pojawiły się plakaty obwieszczające bojkot decyzji wyboru nowego kapelmistrza.
Delegacja młodzieży przekazała pismo burmistrzowi miasta, w którym stwierdza, że jest ze Stanisławem Dąbrowskim związana emocjonalnie, a przez miasto traktowana była po macoszemu. "My pod batutą innego dyrygenta nie chcemy i nie będziemy grać" - napisali w liście młodzi muzycy.
Wsparcie mają wśród rodziców. - Młodzież bardzo się przywiązała do pana Dąbrowskiego, moja Ola przez dwa dni płakała - mówi Renata Pych. - To co się dzieje, jest krzywdzące dla dzieci.
Agata Pierzga ma dwójkę dzieci w orkiestrze. - Rodziców nikt o zdanie nie pytał. Powinno wcześniej dojść do spotkania z władzami miasta, kierownictwem "Sokoła", dyrygentami - podpowiada pani Agata.
Po buncie w orkiestrze głos w sprawie zabrał burmistrz Starego Sącza. Przekonuje, że będzie próbował sprawę załagodzić.
- Mam ogromny szacunek dla dorobku pana Dąbrowskiego. Jestem otwarty na wszelkie rozmowy - zaznacza Jacek Lelek. - Najgorzej by było, gdyby na tym ucierpiała grająca młodzież, bo orkiestra to jedna z wizytówek naszego miasta - dodaje.
Dyrektor "Sokoła" bojkotem orkiestry czuje się niewzruszany. - Być może część orkiestry da się jeszcze przekonać i będzie przychodzić do pana Weissa. Niezależnie od tego zrobimy nabór do zespołu - zapowiada dyrektor Wojciech Knapik.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+