Po raz kolejny kampania Polskiego Alarmu Smogowego dociera na Sądecczyznę. Rok temu dwumetrowy model ludzkich płuc, które „oddychając” pochłaniają zanieczyszczenia z powietrza można było obserwować pod Urzędem Gminy w Chełmcu. Sztuczne płuca zbudowane są z tkaniny, która filtruje powietrze wdmuchiwane dzięki wentylatorom. Dzięki temu ciemnieją w takim stopniu, jak zanieczyszczone jest powietrze w danym miejscu. Urządzenie wyposażone jest również w wyświetlacz, który wskazuje aktualny poziom zanieczyszczenia powietrza.
Tym razem instalacja odwiedzi trzy sądeckie miejscowości. Do 17 stycznia będzie pokrywała się pyłem i przybierała grafitowy, a nawet czary kolor (w zależności od zanieczyszczenia powietrza) w Starym Sączu. Następnie mobilne płuca stacjonować będą przez dwa tygodnie przed Urzędem Gminy w Kamionce Wielkiej, a przez kolejne dwa tygodnie ponownie ustawione będą przed urzędem w Chełmcu.
- Cztery lata temu w naszej pierwszej kampanii brała udział tylko jedna instalacja mobilnych płuc. W tym sezonie grzewczym dysponujemy już siedmioma instalacjami, które odwiedzą aż 63 lokalizacje w dziewięciu województwach - mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.
Jak dodaje to efekt zaangażowania zaangażowanie aktywistów alarmów smogowych, społeczników i biznesu. Jedna z instalacji została zbudowana przez uczniów tzw. „samochodówki” - szkoły zawodowej z Wejherowa na Pomorzu. Na Śląsku mobilne płuca ufundowała z własnych środków Fundacja Better Future, a w kujawsko-pomorskim nową instalację wykonali aktywiści alarmu smogowego z niewielkiej Kcyni.
– Liczymy na to, że po tym sezonie grzewczym do naszej kampanii przyłączy się więcej podmiotów – zaznacza Piotr Siergiej.
Co łączy Stary Sącz, Kamionkę Wielką i Chełmiec, że właśnie w tych trzech miejscowościach pojawią się mobilne płuca? Przede wszystkim właśnie w tych konkretnych lokalizacjach nie jest prowadzony pomiar jakości powietrza, a mieszkańcy nie mają świadomości jakim powietrzem oddychają. Dopiero obserwacja instalacji, która z dnia na dzień robi się coraz ciemniejsza, zaczyna dawać do myślenia. Inicjatorzy kampanii mają nadzieję, że pokazując jakie groźne pyły gromadzą się w naszych płucach, zachęcą mieszkańców do zmiany źródła ogrzewania na bardziej ekologiczne i docieplenie domów. Z badań prowadzonych przez Polski Alarm Smogowy wynika, że aż 70 proc. polskich domów nie ma wystarczającego ocieplenia ścian i stropów, co sprawia, że ogrzewanie ich generuje znaczne straty finansowe.
- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu
Prezes ZBP o prognozach inflacyjnych
