Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mocno osłabiona Termalika straciła punkty z Chojniczanką [ZDJĘCIA]

Piotr Pietras
Termalica zremisowała z Chojniczanką.
Termalica zremisowała z Chojniczanką. fot. Michał Gąciarz
Niecieczanie do meczu z beniaminkiem z Chojnic przystąpili w mocno przemeblowanym składzie. Do kontuzjowanych wcześniej Sebastiana Olszara i Jakuba Biskupa po ostatnim meczu w Niepołomicach dołączyli bowiem Piotr Ceglarz, Krzysztof Kaczmarczyk i Dariusz Pawlusiński. Szczególnie niepokojący jest uraz popularnego "Plastika", który na naderwany mięsień dwugłowy uda i czeka go około trzytygodniowa przerwa w treningach.

Mimo osłabienia gospodarze dobrze rozpoczęli mecz, spychając rywali do defensywy. Z przewagi niecieczan niewiele jednak wynikało, gdyż bardzo konsekwentnie grający blok obronny Chojniczanki skutecznie rozbijał ataki "Słoników". Jedyną korzyścią wynikającą z przewagi miejscowych były rzuty rożne. Tylko w pierwszej odsłonie niecieczanie wykonywali je aż dziesięć razy. Goście przed przerwą nie byli zbyt aktywni w ofensywie, natomiast najbardziej zespół Termaliki Bruk-Betu w 28 min postraszył Portugalczyk Filipe Godinho, który trafił piłką w poprzeczkę.

Po zmianie stron obraz gry całkowicie uległ zmianie. Miejscowi ostro ruszyli na bramkę Chojniczanki jedynie w 46 min, gdy po dośrodkowaniu Dariusza Jareckiego będący przed bramką gości Piotr Drozdowicz nie opanował piłki. Później o wiele swobodniej futbolówką operowali przyjezdni, którzy kilkakrotnie poważnie zagrozili bramce "Słoników". Najbliższy szczęścia był w 53 min Maciej Ropiejko, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Ponadto po strzałach Roberta Bednarka (w 49 min) i Tomasza Mikołajczaka (w 55 min) piłka dosłownie o centymetry mijała bramkę Termaliki Bruk-Betu. Ostatecznie spotkanie zakończyło się sprawiedliwym podziałem punktów, który nie krzywdzi żadnej z drużyn, ale na pewno bardziej cieszy zespół z Chojnic.

Zdaniem trenerów
Dusan Radolsky, Termalica Bruk-Bet: Jestem bardzo smutny, gdyż szczególnie w drugiej połowie, gra w ogóle się nam nie układała. Jeszcze przed przerwą mieliśmy inicjatywę, wypracowaliśmy sobie nawet kilka okazji do zdobycia bramek, w decydujących momentach naszym zawodnikom znowu zabrakło jednak skuteczności.

Mariusz Pawlak, Chojniczanka: Mamy w tej chwili zupełnie inne cele sportowe niż zespół z Niecieczy, dlatego punkt zdobyty na trudnym terenie przyjmujemy z satysfakcją. Był to typowy mecz walki, który obie drużyny chciały zakończyć zwycięstwem, obie miały jednak zbyt mało argumentów w grze ofensywnej.

Sędziowali: Jacek Małyszek oraz Marcin Borkowski i Andrzej Zbytniewski (Lublin).
Żółte kartki: Czerwiński (23), Piątek (59) - Chyła (25), Mikołajczak (45+1).
Widzów: 850.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska