https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moje miasto. Czas na nową filharmonię i przebudowę ronda Grzegórzeckiego

Piotr Tymczak
Arkadiusz Lawrywianiec/ Katarzyna Prokuska
Mamy już w Krakowie operę, centrum kongresowe, halę widowiskowo-sportową, stadiony, ale niczego tak nie brakuje jak nowej filharmonii. Trudno sobie wyobrazić miasto o metropolitalnych aspiracjach bez takiego obiektu z prawdziwego zdarzenia, jaki można zobaczyć choćby w Katowicach czy Wrocławiu. Przyklaskuję więc pomysłowi marszałka małopolski Witolda Kozłowskiego, by reprezentacyjny pałac muzyki wznieść przy rondzie Grzegórzeckim.

Budowa nowej filharmonii mogłaby już dawno ruszyć, bo władze Małopolski ustaliły z prezydentem Krakowa Jackiem Majchrowskim, że trafi ona pod wspólny dach Centrum Muzyki nad Wisłą na Grzegórzkach. Prezydent zmienił jednak zdanie i miejskie Centrum Muzyki dla gminnych orkiestr buduje dzisiaj na Cichym Kąciku.

Zabytkowy budynek przy Zwierzynieckiej, gdzie mieści się obecnie filharmonia, choć piękny i z tradycjami nie bardzo nadaje się by w odpowiednich warunkach móc kontemplować muzykę, bo nieraz przerywa ją łoskot przejeżdżających obok tramwajów. Sala koncertowa liczy zaledwie 700 miejsc, a chętnych jest co najmniej dwa razy tyle.

Od tramwajów w centrum trudno się uwolnić, ale od ich dźwięku już można. Nowa Filharmonia miałaby więc powstać tuż obok dużego węzła komunikacyjnego przy rondzie Grzegórzeckim, ale, jak przekonują specjaliści nowoczesne technologie pozwalają wybudować w pełni wyciszony obiekt. Jako przykład podają Centrum Kongresowe przy rondzie Grunwaldzkim.

Pozostaje mieć nadzieję, że gmachu filharmonii z prawdziwego zdarzenia w moim mieście się w końcu kiedyś doczekamy. A może nawet, władze Krakowa wpadną na pomysł by przebudować całe rondo Grzegórzeckie, na miarę nowoczesnego miasta i zagospodarować odpowiednio jego otoczenie?

Tak, aby szybki - jedynie z nazwy - tramwaj stał się naprawdę szybki i nie czekał na przejazd na blokujących ruch na rondzie światłach. Tak aby wysiadając na jednym przystanku nie trzeba było obchodzić całe rondo chcąc dojść na inny.

Na działce przy rondzie Grzegórzeckim miał powstać Nowy Ratusz, a teraz planowana jest budowa Filharmonii.

Kraków. Filharmonia zamiast szklanego pałacu dla urzędników....

I znów człowiek pomyślał o metrze na Grzegórzkach, parku pełnym drzew, w cieniu których mógłby usiąść w centrum miasta przy nowym gmachu filharmonii. Może nowy obiekt zaprojektowaliby tak znani architekci jak Fabrizio Barozzi i Alberto Veiga z Estudio Barozzi Veiga. Ci sami, którzy stworzyli obsypany nagrodami architektonicznymi na całym świecie budynek Filharmonii Szczecińskiej, dziś symbol Szczecina. Człowiek może czasem pomarzyć...

Podziemny Wawel jeszcze w tym roku!

od 16 lat
Wideo

Komentarze 10

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

c
czytelnik
Trzeba pamiętać że obecnie filharmonia znajduje się w budynku kurii

krakowskiej i czynsz trzeba płacić, dlatego trzeba mieć własny obiekt-filhamonia to instytucja- przypomnę -prowadzona przez urząd marszałkowski.
D
DJ dj dj dj
Lepiej schrony budowac
g
gniewko_syn_ryba
Może czas na zupełnie nowy Kraków ?... ;)))
g
grzeg
Znakomity, budzący podziw przykład w Katowicach. Czy to nie daje do myślenia?
g
grzeg
22 marca, 20:17, grzeg:

TAK dla filharmonii! Jest przy tym szansa na wybitną architekturę i akustykę. Nie zmarnować!

Zaś ten pomysł na centrum w Cichym Kąciku... Reaguję z bardzo dużym sceptycyzmem.

22 marca, 23:58, Gość:

Szansa to jest, ale na wyj…nie szympansa, co najwyżej.

Vide tzw. „centrum konferencyjne” — też była „szansa”, a skończyło się na wielkiej, przerośniętej mydelniczce obłozonej łazienkowymi flizami.

Zresztą, „szansa” to jest przy okazji budowy każdego kolejnego „biuroffca” — i za każdym razem nikt z „szansy” skorzystać nie chce, bo taniej jest postawić kolejny szklany prostopadłościan.

Tak więc, grzeguś, mniej palić tej „trawy” zalecam.

Jakież to beznadziejne.

G
Gość
22 marca, 20:17, grzeg:

TAK dla filharmonii! Jest przy tym szansa na wybitną architekturę i akustykę. Nie zmarnować!

Zaś ten pomysł na centrum w Cichym Kąciku... Reaguję z bardzo dużym sceptycyzmem.

Jeszcze jeden przykład: weźmy postawioną nie tak dawno temu Operę. Czy to jest coś ładnego, coś zdobiącego przestrzeń miejską? W życiu. Skąd więc nadzieje, że z tą Filharmonią to już na pewno będzie inaczej?

G
Gość
22 marca, 20:17, grzeg:

TAK dla filharmonii! Jest przy tym szansa na wybitną architekturę i akustykę. Nie zmarnować!

Zaś ten pomysł na centrum w Cichym Kąciku... Reaguję z bardzo dużym sceptycyzmem.

Szansa to jest, ale na wyj…nie szympansa, co najwyżej.

Vide tzw. „centrum konferencyjne” — też była „szansa”, a skończyło się na wielkiej, przerośniętej mydelniczce obłozonej łazienkowymi flizami.

Zresztą, „szansa” to jest przy okazji budowy każdego kolejnego „biuroffca” — i za każdym razem nikt z „szansy” skorzystać nie chce, bo taniej jest postawić kolejny szklany prostopadłościan.

Tak więc, grzeguś, mniej palić tej „trawy” zalecam.

g
grzeg
TAK dla filharmonii! Jest przy tym szansa na wybitną architekturę i akustykę. Nie zmarnować!

Zaś ten pomysł na centrum w Cichym Kąciku... Reaguję z bardzo dużym sceptycyzmem.
B
Boso, ale w ostrogach
„Mamy już w Krakowie operę, centrum kongresowe, halę widowiskowo-sportową, stadiony,”

…i kupę długów do popłacenia: http://dlugkrakowa.pl/

„ale niczego tak nie brakuje jak nowej filharmonii.”

Ta, pewnie! Oraz metra, oczywiście. Nie da się żyć bez tych rzeczy.
E
Ehh
Prościej by bylo rozciągać miasto choćby wzdłuż Wisły ale nie o to chodzi w grze Monopol.....z której niektórzy chyba dalej nie wyrosli.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska