https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Moje miasto. Układ drogowy na granicy wytrzymałości. Płatny wjazd samochodem do Krakowa?

Piotr Tymczak
Do Krakowa dziennie wjeżdża około ćwierć miliona samochodów. Opłata za wjazd do miasta każdego miesiąca przyniosłaby milionowe wpływy do kasy gminy.
Do Krakowa dziennie wjeżdża około ćwierć miliona samochodów. Opłata za wjazd do miasta każdego miesiąca przyniosłaby milionowe wpływy do kasy gminy. Anna Kaczmarz
W Krakowie w ostatnim czasie nasilił się problem korków na drogach. Lepiej nie będzie. Samochodów przybywa, w mieście zarejestrowanych jest już ponad 670 tysięcy pojazdów, a inwestycje i remonty powodują utrudnienia w ruchu. Planowane są kolejne budowy dróg i linii tramwajowych, ale brakuje na nie pieniędzy. Fundusze można znaleźć wprowadzając opłaty za wjazd samochodem do całego miasta czy na początku do centrum.

Oprócz aut mieszkańców każdego dnia po Krakowie jeżdżą też setki tysięcy samochodów z zewnątrz, wiele z nich z ościennych gmin. Przyjezdni korzystają z miejskiej infrastruktury, ale nie dokładają się do jej utrzymania i rozwijania. Przyczyniają się też do generowania spalin i smogu.

Z myślą o ochronie powietrza od lipca 2024 roku w Krakowie ma zostać wprowadzona strefa czystego transportu. Zakaz wjazdu mają mieć najstarsze samochody spalinowe, najwięksi truciciele. To jednak tylko 2 procent aut. Zapewne niewiele to poprawi, a zamieszanie będzie duże, chociażby związane z rejestrowaniem pojazdów w nowym elektronicznym systemie, później ich kontrolą.

Jak już robić zamieszanie to z efektem. Ustawa o elektromobilności przewiduje możliwość opłaty za wjazd do strefy czystego transportu, która jednorazowo nie może być wyższa niż 2,50 zł za godzinę i 500 zł za miesiąc. Opłaty za jazdę po mieście to rozwiązanie wykorzystywane w Londynie.

U nas można pomyśleć o opłacie za wjazd do Krakowa dla tych, którzy nie rozliczają się tu z podatków. Zwolnieni z tego mogliby być mieszkańcy ościennych gmin, które w stu procentach zlikwidują piece węglowe. Od lat nierozwiązany jest także problem mieszkańców centrum, którzy po odjechaniu autem spod swojego domu, szczególnie w weekend, po powrocie nie mają gdzie zaparkować, bowiem wszystkie miejsca zajmują przyjezdni.

Strefa czystego transportu ma ograniczyć ruch i emisję spalin w Krakowie.

Kraków nie zrezygnuje ze strefy czystego transportu. Urzędni...

Przydałby się przepis pozwalający wyznaczyć część stanowisk postojowych na ulicy tylko dla jej mieszkańców, podobnie jak w Pradze. Nie przekonujące są tłumaczenia: „Nie da się”, „Blokują nas przepisy”. Rozpoczął prace Sejm kolejnej kadencji. Są nowi posłowie, prawo można zmieniać tak, by lepiej żyło się mieszkańcom.

Oto najbardziej zanieczyszczone polskie miasta

od 16 lat
Wideo

Komentarze 57

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Proste?
Urzędnikom odpowiedzialnym za komunikację w Krakowie — a szczególnie obu wiadomym Łukaszom — należy zaniechać wypłacania jakichkolwiek poborów, dopóki po Krakowie znów nie da się jeździć normalnie.
K
Krakus z babki prababki.
15 listopada, 20:57, krakus z dziada pradziada:

Dobre rozwiązania to to co miało miejsce na Dietla czy Meissnera ale również trasa łagiewnicka, która powinna mieć kontynuację przez Wisłę, pod kopcem i domknięcie na Armii Krajowej. Natomiast samo miasto powinno iść w kierunku tego żeby dobrze żyło się jego mieszkańcom a to zakłada miejsce parkingowe dla jednego samochodu na mieszkanie dlatego priorytetem powinny być miejsca parkingowe dla mieszkańców, a jeżeli jest na to miejsce miejsca ogólnodostępne ale płatne dla nie-mieszkańców. Takie rozwiązanie powinno dotyczyć całego miasta a nie ścisłego centrum. Bez uporządkowania tego tematu dalej ulice gminne będą zastawiane przez przyjezdnych (nie tylko tych z innych gmin ale też innych osiedli czy ulic). Kraków to nie jest też wielkie miasto, które potrzebuje metra, dziś z obrzeży można do centrum przejechać w 30min tramwajem, a to bardzo dobry czas na standardy europejskie więc jeżeli komuś nie podoba się jazda tramwajem czy kolejką i musi wszędzie podjechać samochodem to niech szuka miejsca, jak je znajdzie niech za nie płaci. Moja ulica jest parkingiem dla stuedntów (nie raz po 2-3 samochody na mieszkaniu) albo ludzi z bloków deweloperskich, a jej mieszkańcy (wiele z dziećmi) regularnie ma problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego. Oczywiście niby rozwojowi mądrale będą tu mówić o rozwoju miasta, konieczności budowy metra i zabieraniu terenów zielonych. Oczywiście wszystko na kredyt, "bo wszyscy żyją na kredyt". Ja za taki niby rozwój dziękuję. Później płaczą "rozwojowcy", że jest kryzys, a jedynie miejsce gdzie w mieście można odpocząć to park.

Są też cmentarze.

g
gniewko_syn_ryba
15 listopada, 19:03, Zzz:

Źle się jeździło, wszyscy chcieli inwestycji, teraz wszyscy wkurzeni że korki bo budują te inwestycje 😆

Okolicznych ludzi nie wyrzucicie z miasta bo pracują w mieście i są potrzebni. Może po prostu podatki powinno się płacić tam gdzie się znajduje miejsce pracy a nie tam gdzie zameldowanie? Kasa się od razu znajdzie w mieście na finansowanie komunikacji miejskiej.

A może wyższa taksa klimatyczna? Mamy jednak turystę miesięcznie na każdego krakusa.

Z tego wszystkiego kasę na parkingi park

Na parkingi ???... To ty nie wiesz, że kasa z parkingów (SPP) idzie na komunikację miejską i rowery, a nie na parkingi ?... A na tym miasto zarabiało 10 lat temu ponad 60 mln rocznie - od tamtego czasu i strefa się rozrosła i stawki wzrosły dwukrotnie, więc gdzie są te pieniądze ?...

j
jak_zwykle_bez_hejtu
15 listopada, 20:57, krakus z dziada pradziada:

Dobre rozwiązania to to co miało miejsce na Dietla czy Meissnera ale również trasa łagiewnicka, która powinna mieć kontynuację przez Wisłę, pod kopcem i domknięcie na Armii Krajowej. Natomiast samo miasto powinno iść w kierunku tego żeby dobrze żyło się jego mieszkańcom a to zakłada miejsce parkingowe dla jednego samochodu na mieszkanie dlatego priorytetem powinny być miejsca parkingowe dla mieszkańców, a jeżeli jest na to miejsce miejsca ogólnodostępne ale płatne dla nie-mieszkańców. Takie rozwiązanie powinno dotyczyć całego miasta a nie ścisłego centrum. Bez uporządkowania tego tematu dalej ulice gminne będą zastawiane przez przyjezdnych (nie tylko tych z innych gmin ale też innych osiedli czy ulic). Kraków to nie jest też wielkie miasto, które potrzebuje metra, dziś z obrzeży można do centrum przejechać w 30min tramwajem, a to bardzo dobry czas na standardy europejskie więc jeżeli komuś nie podoba się jazda tramwajem czy kolejką i musi wszędzie podjechać samochodem to niech szuka miejsca, jak je znajdzie niech za nie płaci. Moja ulica jest parkingiem dla stuedntów (nie raz po 2-3 samochody na mieszkaniu) albo ludzi z bloków deweloperskich, a jej mieszkańcy (wiele z dziećmi) regularnie ma problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego. Oczywiście niby rozwojowi mądrale będą tu mówić o rozwoju miasta, konieczności budowy metra i zabieraniu terenów zielonych. Oczywiście wszystko na kredyt, "bo wszyscy żyją na kredyt". Ja za taki niby rozwój dziękuję. Później płaczą "rozwojowcy", że jest kryzys, a jedynie miejsce gdzie w mieście można odpocząć to park.

"Moja ulica jest" - jaka Twoja ulica ? Wykupiłeś sobie na niej miejsce ? Zapłaciłeś za asfalt ? Po raz kolejny powtarzam, ze ulice to przestrzeń publiczna i albo za parkowanie płacą wszyscy albo nikt. Jeśli chodzi o osiedla, gdzie miejsca postojowe wyznaczono na działkach należa[wulgaryzm]h do wspolnot to inna sprawa i tutaj się zgadzam, że parkowanie może być dozwolone warunkowo jesli za szybą auta widoczne odpowiednie upowaźnienie ! (oczywiście niegłupio by było, zeby na każdnym osiedlu bylo kilka miejsc do krótkotrwałego parkowania przez innych ludzi np. w celu podwiezenia osoby ze szpitala, zrobienia zakupów, itp)..... co do dobrych wg. Cienie rozwiązań (czyli to co zrobiono na Dietla czy (zwłaszcza) Meissnera) to sorry, ale chyba zgłupiałeś na dobre ! - co reszty to pełna zgoda, Trase Zwierzyniecka nalezy wybudować jak najszybciej !

k
krakus z dziada pradziada
Dobre rozwiązania to to co miało miejsce na Dietla czy Meissnera ale również trasa łagiewnicka, która powinna mieć kontynuację przez Wisłę, pod kopcem i domknięcie na Armii Krajowej. Natomiast samo miasto powinno iść w kierunku tego żeby dobrze żyło się jego mieszkańcom a to zakłada miejsce parkingowe dla jednego samochodu na mieszkanie dlatego priorytetem powinny być miejsca parkingowe dla mieszkańców, a jeżeli jest na to miejsce miejsca ogólnodostępne ale płatne dla nie-mieszkańców. Takie rozwiązanie powinno dotyczyć całego miasta a nie ścisłego centrum. Bez uporządkowania tego tematu dalej ulice gminne będą zastawiane przez przyjezdnych (nie tylko tych z innych gmin ale też innych osiedli czy ulic). Kraków to nie jest też wielkie miasto, które potrzebuje metra, dziś z obrzeży można do centrum przejechać w 30min tramwajem, a to bardzo dobry czas na standardy europejskie więc jeżeli komuś nie podoba się jazda tramwajem czy kolejką i musi wszędzie podjechać samochodem to niech szuka miejsca, jak je znajdzie niech za nie płaci. Moja ulica jest parkingiem dla stuedntów (nie raz po 2-3 samochody na mieszkaniu) albo ludzi z bloków deweloperskich, a jej mieszkańcy (wiele z dziećmi) regularnie ma problemy ze znalezieniem miejsca parkingowego. Oczywiście niby rozwojowi mądrale będą tu mówić o rozwoju miasta, konieczności budowy metra i zabieraniu terenów zielonych. Oczywiście wszystko na kredyt, "bo wszyscy żyją na kredyt". Ja za taki niby rozwój dziękuję. Później płaczą "rozwojowcy", że jest kryzys, a jedynie miejsce gdzie w mieście można odpocząć to park.
P
Poprawka
15 listopada, 19:03, Zzz:

Źle się jeździło, wszyscy chcieli inwestycji, teraz wszyscy wkurzeni że korki bo budują te inwestycje 😆

Okolicznych ludzi nie wyrzucicie z miasta bo pracują w mieście i są potrzebni. Może po prostu podatki powinno się płacić tam gdzie się znajduje miejsce pracy a nie tam gdzie zameldowanie? Kasa się od razu znajdzie w mieście na finansowanie komunikacji miejskiej.

A może wyższa taksa klimatyczna? Mamy jednak turystę miesięcznie na każdego krakusa.

Z tego wszystkiego kasę na parkingi park

„Wszyscy chcieli” nie to, że inwestycji — ale przede wszystkim wywalenia dezorganizują[wulgaryzm]h ruch w Krakowie Łukaszów; wisi przecież do dziś dnia petycja. I pousuwania zwężeń, wysepek, slalomów, słupków, „separatorów” (np. Kalwa[wulgaryzm]ska), betonowych przegród (np. Wadowicka i Nowohucka) i innych takich gadżetów.

Z
Zzz
Źle się jeździło, wszyscy chcieli inwestycji, teraz wszyscy wkurzeni że korki bo budują te inwestycje 😆

Okolicznych ludzi nie wyrzucicie z miasta bo pracują w mieście i są potrzebni. Może po prostu podatki powinno się płacić tam gdzie się znajduje miejsce pracy a nie tam gdzie zameldowanie? Kasa się od razu znajdzie w mieście na finansowanie komunikacji miejskiej.

A może wyższa taksa klimatyczna? Mamy jednak turystę miesięcznie na każdego krakusa.

Z tego wszystkiego kasę na parkingi park
:]
15 listopada, 11:57, Jacek krowi placek:

Czyli wg rozumowania pana redaktora wszędzie gdzie Krakowianie poza miastem będą chcieli przejechać powinni ponosić opłaty z tytułu przejazdu i parkowania.A wszędzie pełno Krakusów.Dwa łukasze szkodniki na pysk wywalić ,dziada z cygaretą za kraty .I na pewno się trochę poprawi.

15 listopada, 12:05, Placek krowi Jacek:

Dziesiątki nicków, zero konkrektów. Dzień w dzień, post za postem.

15 listopada, 13:40, :]:

Ty za to, „Adamie” (i jeszcze dwudziestu innych nicków używający) posługujesz się „konkretami”: „Miasto staje przed wielkimi, epokowymi, wyzwaniami” itd.

Pierdzielisz niczym (dawniej) I Sekretarz KW PZPR.

15 listopada, 14:17, Cytuje:

PZPR to za sterami miasta siedzi.Czytałeś wczorajszy artykuł na Interii.Kraków jest tak zadłużony że brak pieniędzy na obecne wydatki.

15 listopada, 14:22, :]:

Ależ ja o tym wiem: http://www.dlugkrakowa.pl/

Interia ma rację pisząc: „Kraków nad przepaścią. Dług wymknął się spod kontroli”.

Co robią przestawiciele owego PZPR-u w tej sprawie? Ano, śmieszkują sobie tutaj przy każdym zwróceniu uwagi na ten rosnący, bardzo poważny problem, coś o „gibonach”. Przoduje w tym głupek podpisujący się „X” — chociaż to pewnie kolejny z nicków sekretarza Adama.

15 listopada, 15:42, Jacek krowi placek:

To są trole z opłacane od poglądów ,od lat jadą po mieszkańcach którzy nie przyklaskują Magistratowi.Na co jest nie tak z Krakowem była publikacja.A co do Łukaszów to Gryga i Franek organizują tak ruch jak widzimy.Każdą gałąź tego miasta trawi rak układów kółka wzajemnej adoracji.

Zgadza się; to są te płatne trolle za 134,5 tys. zł. (widać zresztą poniżej tego głupka, jak się usiłuje „wykazać”, że niby „darmo chleba nie je”). Forsa się skończy, to i ich trolling się skończy.

J
Jacek krowi placek
15 listopada, 11:57, Jacek krowi placek:

Czyli wg rozumowania pana redaktora wszędzie gdzie Krakowianie poza miastem będą chcieli przejechać powinni ponosić opłaty z tytułu przejazdu i parkowania.A wszędzie pełno Krakusów.Dwa łukasze szkodniki na pysk wywalić ,dziada z cygaretą za kraty .I na pewno się trochę poprawi.

15 listopada, 12:05, Placek krowi Jacek:

Dziesiątki nicków, zero konkrektów. Dzień w dzień, post za postem.

15 listopada, 13:40, :]:

Ty za to, „Adamie” (i jeszcze dwudziestu innych nicków używający) posługujesz się „konkretami”: „Miasto staje przed wielkimi, epokowymi, wyzwaniami” itd.

Pierdzielisz niczym (dawniej) I Sekretarz KW PZPR.

15 listopada, 14:17, Cytuje:

PZPR to za sterami miasta siedzi.Czytałeś wczorajszy artykuł na Interii.Kraków jest tak zadłużony że brak pieniędzy na obecne wydatki.

15 listopada, 14:22, :]:

Ależ ja o tym wiem: http://www.dlugkrakowa.pl/

Interia ma rację pisząc: „Kraków nad przepaścią. Dług wymknął się spod kontroli”.

Co robią przestawiciele owego PZPR-u w tej sprawie? Ano, śmieszkują sobie tutaj przy każdym zwróceniu uwagi na ten rosnący, bardzo poważny problem, coś o „gibonach”. Przoduje w tym głupek podpisujący się „X” — chociaż to pewnie kolejny z nicków sekretarza Adama.

To są trole z opłacane od poglądów ,od lat jadą po mieszkańcach którzy nie przyklaskują Magistratowi.Na co jest nie tak z Krakowem była publikacja.A co do Łukaszów to Gryga i Franek organizują tak ruch jak widzimy.Każdą gałąź tego miasta trawi rak układów kółka wzajemnej adoracji.

X
X
Dokąd tupta nocą 🦔❓ 😂😂😂
n
nie zupełnie
15 listopada, 09:31, kierowca:

"Przydałby się przepis pozwalający wyznaczyć część stanowisk postojowych na ulicy tylko dla jej mieszkańców" - czy na wszystkich osiedlach w Krakowie miasto wyznaczy takie miejsca? Są osiedla gdzie nie ma ani jednego (zero) miejsca ogólnodostępnego, a jedynie prywatne drogie miejsca a i to w niewystarczającej ilości.

15 listopada, 13:02, kraskus:

ale to ma robić rzad a nie prezydenci miast. prawo budowlane tworzy rząd

nie koniecznie, bo takie regulacje można wprowadzić uchwalając plany zagospodarowania przestrzennego. A gdzie je w Krakowie uchwalono? Wszystko leci na WZ-kach.

:]
Nawiasem mówiąc, w owym artykule „Interii” czytamy m.in.:

„Choć listę wydatków, które budzą pytania o zasadność, można by rozwinąć o wiele innych przykładów: motorówka kupiona dla urzędników Zarządu Zieleni Miejskiej (200 tys. zł) czy wydanie przez miasto 134,5 tys. zł na projekt, którego celem była zmiana "krytykanckiego" myślenia w sieci.”

Łatwo się domyślać, że ten „Adam”, „X” czy „Anka Krakowianka” itd. to tacy właśnie opłaceni przez władzuchnę pyskacze, z tych 134,5 tys. zł.
g
gniewko_syn_ryba
15 listopada, 13:59, krakus:

Przepis pozwalający na wyznaczenie miejsc postojowych dla mieszkańców danej ulicy czy osiedla powinien zostać wprowadzony w całym mieście, a nie tylko w centrum. Wiele tzw. "otwartych" osiedli czy ulic to dziś darmowy parking dla przyjezdnych albo mieszkańców okolicznych osiedli deweloperskich.

Słoiku podpisujący się "krakus", nie stać cię na zakup garażu, czy nawet miejsca parkingowego na swoim osiedlu ?... ;))) Taki z ciebie "krakoski pon" ?... ;)))

I będziesz słoikiem choćbyś nawet udowodnił swoje pochodzenie od księcia Kraka (czego oczywiście nie zrobisz)... Bo książę Krak też był słoikiem, ze Świętokrzyskiego (Wiślica)... :-P

P.S. Drugi akapit dedykuję także tym wszystkim, którzy tu wymyślają innym od wieśniaków i zabraniają wjazdu do "ich" Krakowa... :-P

C
Czerwona cygareta
15 listopada, 13:34, Adam:

Kilku mocno udzielają[wulgaryzm]h się w tym temacie musi pamiętać grzanie swoich stupek w krowim łajnie. A teraz wielcy znawcy Krakowa. Najlepiej wiedzą co w nim jest w porządku a co nie, kogo wywalić a kto ma stanowić o przyszłości miasta. No proszę, a po wyborach będzie płacz jak co cztery lata, że mieszkańcy głupi bo przybyli ze wsi…

Widzę że lodziarze naszego panującego z cygaretą cara lubują się w obrażaniu osób ze wsi.Lodziarze trzeba będzie chyba pracy poszukać bo niechęć do Junty rządzącej jest ogromna . Hahahaha

:]
15 listopada, 11:57, Jacek krowi placek:

Czyli wg rozumowania pana redaktora wszędzie gdzie Krakowianie poza miastem będą chcieli przejechać powinni ponosić opłaty z tytułu przejazdu i parkowania.A wszędzie pełno Krakusów.Dwa łukasze szkodniki na pysk wywalić ,dziada z cygaretą za kraty .I na pewno się trochę poprawi.

15 listopada, 12:05, Placek krowi Jacek:

Dziesiątki nicków, zero konkrektów. Dzień w dzień, post za postem.

15 listopada, 13:40, :]:

Ty za to, „Adamie” (i jeszcze dwudziestu innych nicków używający) posługujesz się „konkretami”: „Miasto staje przed wielkimi, epokowymi, wyzwaniami” itd.

Pierdzielisz niczym (dawniej) I Sekretarz KW PZPR.

15 listopada, 14:17, Cytuje:

PZPR to za sterami miasta siedzi.Czytałeś wczorajszy artykuł na Interii.Kraków jest tak zadłużony że brak pieniędzy na obecne wydatki.

Ależ ja o tym wiem: http://www.dlugkrakowa.pl/

Interia ma rację pisząc: „Kraków nad przepaścią. Dług wymknął się spod kontroli”.

Co robią przestawiciele owego PZPR-u w tej sprawie? Ano, śmieszkują sobie tutaj przy każdym zwróceniu uwagi na ten rosnący, bardzo poważny problem, coś o „gibonach”. Przoduje w tym głupek podpisujący się „X” — chociaż to pewnie kolejny z nicków sekretarza Adama.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska