Zobacz także: Morderstwo przy Siewnej. Zabójca 21-letniej Polki z brytyjskim paszportem nadal na wolności
Biegły wskazał prawdopodobne narzędzie zbrodni na podstawie analizy ran 21-latki. Mają stosunkowo niewielką średnicę i charakter tłuczony, a nie cięty. Ponadto musiały zostać zadane ciężkim narzędziem, bo kości czaszki są złamane.
Jednak nie ma stuprocentowej pewności, czy to właśnie te rany były przyczyną śmierci i czy zadał je zabójca. W grę wchodzić może też śmierć pobitej kobiety przez utopienie (jej zwłoki znaleziono w rowie pełnym wody) lub inne obrażenia (np. wewnętrzne). Wstępne wyniki sekcji zwłok powinny rozwiać te wątpliwości.
Dziś nieco więcej wiemy też o życiu zamordowanej dziewczyny. "Gazeta Krakowska" dotarła do bloga, który do niedawna pisała. Ostatni wpis nosi datę 11 listopada 2010 r. i dotyczy zerwania z chłopakiem, którego poznała w Krakowie w 2006 roku.
"Skończyłam czteroletni związek i wcale nie żałuję. Zrobiliśmy błąd, zamieszkując razem" - zwierza się.
Pisze, że "Kasper" (Kacper?) przyjechał do niej do Anglii w 2009 roku. "Jeśli mam być szczera, nie byłam w 100 proc. do tego (zamieszkania razem) przekonana, ale on mówił, że tego bardzo chce, więc pomyślałam, że może nam wyjdzie" - tłumaczyła dziewczyna.
Czy Kasper jest Polakiem? Tego nie wiadomo. Nie wiemy też, czy to ten sam chłopak, z którym była
związana w chwili śmierci. Ten ostatni jest Polakiem. W feralną noc nie było go z 21-latką na imprezie u znajomych w mieszkaniu przy Karmelickiej. To tam, tuż po północy w sobotę, przyjaciele widzieli ją po raz ostatni.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, śledczy nie mają jednak żadnych podstaw, by go podejrzewać. Podobnie jak innych znajomych dziewczyny. Wszyscy uczestnicy imprezy zostali już przesłuchani.
Z bloga dowiadujemy się również, że dziewczyna, poza przerwanymi studiami na UJ, uczyła się też na uniwersytecie w angielskim Kent.
"Studiuję historię i filozofię sztuki na uniwersytecie w Kent Cantenbury, na drugim roku. Kocham to, co robię, ale czasem jest tyle ciężkiej pracy. (...) Uwielbiam prerafaelitów i sztukę renesansu, szczególnie włoską, oraz polską sztukę, nawet jeśli wszystkie trendy docierają tu z 50-letnim opóźnieniem" .
W chwili śmierci 21-latka była stażystką w galerii Zderzak w Krakowie, a wcześniej - przez trzy miesiące - w Muzeum Narodowym.
Ojciec dziewczyny miał we wtorek przyjechać do Krakowa.
Funkcjonariusze badają różne poszlaki. Jedną z nich jest to, że przypadkowo stanęła na drodze mordercy.
Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail