https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Most w Białym Dunajcu tylko w "nowym śladzie"

Tomasz Mateusiak
Wczoraj na moście w Białym Dunajcu ustawił się gigantyczny korek. Podobnie jest tutaj każdego dnia
Wczoraj na moście w Białym Dunajcu ustawił się gigantyczny korek. Podobnie jest tutaj każdego dnia Tomasz Mateusiak
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad twierdzi, że nie ma szans na budowę mostu na zakopiance w Białym Dunajcu w tzw. "starym śladzie". Takie rozwiązanie zaproponował właśnie zakopiański poseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Gut Mostowy, który w ten sposób chciał rozwiązać konflikt, jaki powstał w podhalańskiej wsi między góralami a drogowcami. W tej sytuacji kierowcy jadący pod Tatry muszą się liczyć z wielkimi korkami, które będą się ustawiać w Białym Dunajcu przez następne miesiące, a być może nawet lata.

Czwartek, 18 lipca. Do Zakopanego ciągnie sznur samochodów, w których siedzą turyści pragnący się dostać pod Giewont na odpoczynek. Efekt? Wszyscy toną w wielokilometrowym korku, który zaczyna się na światłach w Białym Dunajcu, a od strony Krakowa kończy 9 km dalej, w Szaflarach. W drugą stronę sytuacja wygląda nie lepiej. Samochody jadące z Zakopanego wloką się w żółwim tempie do Białego Dunajca niemal od samych rogatek miasta.

W piątek, sobotę i niedzielę sytuacja jest identyczna. - Albo nawet i gorsza - kręci głową Dawid Szaflarski, zakopiański taksówkarz, który codziennie dojeżdża pod Giewont z rodzinnej wioski Bańska Niżna. - Od kiedy postawili tu światła, korki tworzą się ogromne. A przecież szczyt sezonu dopiero przed nami.

Światła, o których mówi kierowca, stoją na moście w Białym Dunajcu przerzuconym nad potokiem o tej samej nazwie. GDDKiA postawiła tu sygnalizację w połowie maja br., bo jej zdaniem stan przeprawy jest tak tragiczny, że strach było dalej wpuszczać na nią samochody jadące w obu kierunkach jednocześnie. Dlatego teraz kierowcy jadą na zmianę. Raz ci do Krakowa, raz ci do Zakopanego. Sytuację mógłby rozwiązać nowy most, którego budowę drogowcy mieli rozpocząć w tym roku. Mieli pozwolenia, plany i pieniądze (prawie 24 mln zł). Nie mieli jednak jednego - zgody na inwestycję okolicznych górali. Dokładnie trzech rodzin, które swoimi protestami zablokowały inwestycję.

- Wojewódzki Sąd Administracyjny cofnął na nasz wniosek pozwolenie na budowę mostu - przypomina Bernardetta Dzierżęga, sąsiadka inwestycji i jedna z głównych "blokujących". - Stało się tak, ponieważ w wydawaniu wspomnianego pozwolenia brał udział wójt Białego Dunajca, który sam ma działkę w pobliżu mostu i na jego przesunięciu mógłby prywatnie zyskać. Z tego co wiem, drogowcy odwołali się od tej decyzji, ale wątpię, by coś wskórali. Most nie powstanie.

Rzeczywiście. Obecnie nikt nie wie, kiedy budowa nowego mostu mogłaby ruszyć. GDDKiA liczy się z faktem, że pozwolenia trzeba będzie zdobyć od początku. To potrwa miesiące, a na dodatek jest niemal pewne, że one także zostaną oprotestowane przez rodzinę Dzierżęgów.

- Dlatego trzeba się poważnie zastanowić, czy nie zmienić koncepcji budowy mostu i nie wybudować go w miejscu obecnej przeprawy, a nie, jak jest teraz planowane, kilkanaście metrów dalej - mówi Andrzej Gut Mostowy, zakopiański poseł PO. - To przyspieszy prace - dodaje. - Kierowcy przecież nie mogą wiecznie stać w korkach. Z tego co wiem, protestujący zgodzą się na most "w starym śladzie".

- To prawda - mówią Dzierżęgowie. - Nowy most w miejscu starego nie będzie nam przeszkadzał. Nie zasłoni bowiem okien naszego domu. Jesteśmy nawet skłonni udostępnić GDDKiA nasze prywatne działki, na których na czas budowy można by postawić most tymczasowy.

Drogowcy podchodzą jednak do pomysłu bez entuzjazmu. - Zmiana lokalizacji mostu jest raczej niemożliwa - mówi Iwona Mikrut, rzeczniczka prasowa krakowskiego oddziału GDDKiA. - Po pierwsze, zdobycie od nowa pozwoleń na most w nowym miejscu zajęłoby nam kilka lat, a stary tak długo już nie wytrzyma. Poza tym nie wiem, czy będzie przyzwolenie na to, żebyśmy przez protesty trzech rodzin wydali kolejne 300 tysięcy złotych publicznych pieniędzy na opracowanie kolejnego projektu. Dlatego głęboko wierzę, że wkrótce rozpoczniemy budowę nowego mostu w miejscu, gdzie został on zaprojektowany - kończy Iwona Mikrut.

Te słowa oznaczają tylko jedno. Drogowa wojna w Białym Dunajcu będzie trwać. Korki gigantyczne także...

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Joanna
W Tatry zawsze znajdę drogę i póki zdrowie pozwala będę tam jeździć. Ale nie obrażę się, jeśli Ciebie tam nie będzie ;)
z
zn
Myślę, że Dyrekcja Zarządu Dróg znajdzie przepisy aby przystąpić do budowy mostu z zachowaniem obecnych planów. Grupa "rozbójników" z grabiami do siana.
J
Jacek
PROSZĘ POWIEDZCIE - JAKIM SPOSOBEM KILKA OSÓB MOŻE SPARALIŻOWAĆ RUCH DROGOWY Z KTÓREGO KORZYSTA KILKA MILIONÓW LUDZI W CIĄGU ROKU???
PARANOJA !!!
e
ehe
Prawdziwy Krakus w Chabówce skręca na Czarny Dunajec i wjeżdża do Zakopca od strony Kościeliska nie stojąc w żadnych korkach ... tyle w temacie.
M
Mięguszowiecki
Blokujący inwestycję mają płacone przez wielki biznes, który jest zainteresowany całkowitym upadkiem wszelakiej turystyki w Zakopanem. Za parę złotych sprzedaliby duszę diabłu. A swoją drogą to politycy niech się nie wypowiadają bo ręce opadają.
I
Ika
Gdyby taka sytuacja zdarzyła się w Niemczech , Austrii , Szwajcarii etc. błyskawicznie poradzono by sobie z tymi krzykaczami . Robi mi się już niedobrze od czytania z jednej strony o wiecznie wrzeszczących , prymitywnych i krótkowzrocznie myślących góralach ( o ile w ogóle myślą ) , z drugiej strony o błędach , niedopatrzeniach i indolencji władz . Zróbcie tu od raz najlepiej " zamknięty rezerwat " , pytanie tylko czy ktoś będzie chciał tu jeszcze przyjechać i oglądać te " eksponaty "
u
urzędnik
Poseł mógł proponować na etapie prac projektowych a teraz to uprawia propagandę i udają z władzami Podhala że nic nie mogą?
k
kk
Urzedasy mysla ze gorale takie nieruchawe jak w innych miastach Polski gdzie urzedasy na glowe wlaza i obywateli nie szanuja
j
jj
To cala Polska będzie na tych pazernych gorali nadawac. |Ciekaw jestem czy jakby był nowy most to te korki na rogatki Zakopanego się przeniosą? Bo w końcu wszysy dyskutują żeby na zakopiance korkow nie było ale wjazd do Zakopanego zostanie taki sam.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska