- Obiekt wypełniał się niemal do ostatniego krzesełka, wyścigi były oglądane na stojąco, a doping tak głośny, że aż zagłuszał spikera - ocenia Kacper Majchrzak, nowy rekordzista Polski na 200 m stylem dowolnym. - Atmosfera była rewelacyjna, zawody wspaniałe, więc nie mam nic przeciwko, aby następne mistrzostwa Polski także odbywały się w Szczecinie.
Aleksandra Urbańczy-Olejarczyk dodaje: - Wszystko było dopięte na ostatni guzik i czuliśmy się tu niezwykle komfortowo. Nie trzeba było się o nic martwić, obyło się w zasadzie bez jakichkolwiek opóźnień, a my mieliśmy doskonałe warunki, aby w spokoju przygotowywać się do kolejnych startów. Mistrzostwa wyszły świetnie, a Szczecin opuszczam z wielkim uśmiechem.
Powody do radości mają nie tylko złoci medaliści, ale przede wszystkim zawodnicy, którzy wypełnili minima na Igrzyska Olimpijskie w Rio. Przed rozpoczęciem MP ośmioro pływaków miało w kieszeni przepustki do Brazylii. W Szczecinie dołączyła do nich kolejna ósemka. W szczęśliwej szesnastce są dwaj krauliści MKP Szczecin: Filip Zaborowski (400 m) oraz Mateusz Sawrymowicz (1500 m).
W rankingu medalowym triumfowała Juvenia Wrocław. Co ciekawe, wszystkie 13 krążków dla tego klubu wywalczyły panie (6 złotych, 4 srebrne, 3 brązowe). MKP Szczecin zajęło siódme miejsce - trzy złote i trzy brązowe krążki wywalczone przez samych panów.