Po sześciu latach współpracy firma Unimetal Recycling wzięła „rozwód” z chrzanowskim szczypiorniakiem. Czy to może mieć związek z zamieszaniem wokół chrzanowskiego klubu pod koniec minionych rozgrywek, kiedy na jaw wyszło zadłużenie klubu wobec zawodników?
- Nie doszukiwałbym się żadnych podtekstów w decyzji naszego byłego sponsora tytularnego. Zapewne szefostwo firmy zdecydowało się na ograniczenie wydatków nie związanych z jej działalnością i pozostaje nam tę decyzję uszanować – uważa Marcin Dęsoł, prezes chrzanowskiego klubu, który nie tak dawno został wybrany wraz ze swoją ekipę na trzecią kadencję sprawowania pieczy nad MTS.

W MTS Chrzanów chcą „zasypać” dziurę budżetową
Chrzanowscy działacze przyjęli do wiadomości decyzję szefostwa byłego strategicznego sponsora. Żałują jedynie tego, że zostali o tym trochę późno poinformowani, bo przecież premierę rozgrywek w regionalnej pierwszej lidze zaplanowano na połowę września. Strategiczny sponsor pokrywał niemal połowę klubowego budżetu, więc jest się czym martwić.
Działacze założyli, że zbudują zespół „na przetrwanie”, czyli puścili zawodników z najwyższymi kontraktami, angażując graczy za mniejsze pieniądze. W ten sposób powstałe oszczędności w klubowej kasie zostałyby przeznaczone na spłatę zadłużenia za miniony sezon 2023/24, bo przecież wciąż „wisi” nad klubem.
Wiadomo, że klubem pożegnali się: Karol Put (Miedź Legnica), Marcin Hardzina (Zawiercie), Bartosz Hardzina (Jurand Ciechanów), Bartosz Skoczylas (Zawiercie), Stanisław Malinowski (AGH Kraków).
Działaczom udało się pozyskać nowego sponsora, firmę Pavimetal Polska, specjalizującą się w zakresie infrastruktury transportowej, czyli robót drogowych i lotniskowych oraz inżynierii środowiska.
- Prowadzimy rozmowy z jeszcze jedną firmą – wyjawia prezes Dęsoł. - Gdyby zdecydowała się na współpracę, bylibyśmy zabezpieczeni na nowy sezon. Jeśli się nie uda, będziemy szukać dalej. Zwróciliśmy się do szefostwa firmy z prośbą o odpowiedź najpóźniej do 23 sierpnia 2024 roku.
Najwyższe laury nie dla MTS Chrzanów?
W ostatnich dwóch sezonach kibice przyzwyczaili się do tego, że ich pupile walczyli o czołowe lokaty, deklasując rywali. Dwa razy nie tylko wygrali swoją grupę regionalną pierwszej ligi, ale także awansowali do baraży o centralną pierwszą ligę. Nie udało się jednak przebrnąć przez Final Four.
- Będziemy grać na tyle, na ile pozwolą nam nasze możliwości – podkreśla Dęsoł. - Mam świadomość tego, że kibice w ostatnich dwóch sezonach przyzwyczaili się do seryjnych zwycięstw naszego zespołu. Musimy się odnaleźć z trudnych realiach organizacyjno-finansowanych, o których będący nieco dalej od drużyny niewiele wiedzą. Przecież samo wpisowe do rozgrywek, czyli opłata licencyjna, to 20 tysięcy złotych, które trzeba wpłacić do kasy krajowej centrali na „dzień dobry”. Potem już jest codzienność. Pamiętajmy, że przecież dawniej przeżyliśmy nawet gorycz spadku do drugiej ligi, a po powrocie do pierwszej walczyliśmy w niej o utrzymanie, czy miejsce w środku tabeli. Trzeba wierzyć w to, że szybko uda nam się wrócić do sytuacji z dwóch ostatnich sezonów.

Dla przypomnienia starej maksymy, że w sporcie jest się raz „na wozie”, a raz „pod wozem”, sternik chrzanowskiego klubu wskazuje na sytuacje innych klubów, jak choćby Moto Jelcza Oława, który powrócił na sportową mapę szczypiorniaka po pięciu latach przerwy, a Grunwald Ruda Śląska po dwóch. W Chrzanowie, póki co, nie ma aż tak drastycznych rozwiązań.
Na razie drużyna nie ma jeszcze zaplanowanych sparingów. Działacze nie mają także planów odnośnie memoriału Andrzeja Odynkowa, który od pięciu lat, pod koniec sierpnia, wpisał się w kalendarz przygotowań zespołu do rozgrywek.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- REGGAE LOKOmotiv nad zalewem Chechło w Trzebini. Olafito na scenie. Zobacz zdjęcia
- Czym jeździli mieszkańcy Chrzanowa w latach PRL?
- Wraca kultowa impreza. XIII Zlot Wiedźm i Czarownic na Zamku Lipowieckim. Harmonogram
- Ekshibicjonista spacerował po centrum Trzebini. Został zatrzymany przez policję
- Najlepsze lodziarnie w Chrzanowie. Tu kupisz najsmaczniejsze lody wg. internautów
- Letnie baseny w Chrzanowie. Hit czy kit? Zobacz zdjęcia i wideo
