FLESZ - Gdzie najtaniej na wakacje?

Ławeczka stanęła dokładnie na Powiślu 11. Dzięki niej można posłuchać popularnych i lubianych piosenek jednego z najbardziej znanych muzyków Krakowa, wokalisty i kompozytora, czyli Zbigniewa Wodeckiego.
Pomysł spodobał się licznej grupie mieszkańców. Już w weekend cieszyła się ona sporym powodzeniem. Niemniej w mediach społecznościowych odbyła się burzliwa dyskusja wokół ławeczki, m.in. na facebookowej grupie "Nasze miasto w naszych rękach". Część osób uważała, że jest ona brzydka, inni poddawali w wątpliwość, czy aby na pewno stanęła pod Wawelem legalnie.
Wśród krytyków znalazł się m.in. Mariusz Bembenek, radny dzielnicy V Krowodrza Mariusz Bembenek. - Gdyby ta ławeczka była inna, to może by pasowała, ale w takiej postaci w ogóle nie pasuje do otoczenia. Po prostu jest brzydka. Ale idea za jej postawieniem jest ładna i słuszna, tylko wykonanie złe - mówi nam radny i dodaje, że ostatnio Kraków nie ma szczęścia do tego typu potworków architektonicznych.
Pozytywnie i ławkę i pomysł upamiętnienia Zbigniewa Wodeckiego oceniła natomiast Alina Kamińska, aktorka i radna dzielnicy I Stare Miasto. I ławkę i inicjatywę określiła krótko: pięknie!
W dyskusji wzięła też udział wojewódzka konserwator zabytków Monika Bogdanowska. Przypomniała ona, że dla tego obszaru tworzony jest miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego "Bulwary Wisły II", a jej urząd chciał wprowadzenia zapisu do planu, aby dla tego obszaru, gdzie stanęła ławka, wykluczyć możliwość lokowania "wszelkiego typu artefaktów w rodzaju pomników, tablic, akcentów plastycznych, itd.". Urząd miasta na taką zmianę nie przystał, ale biuro WKZ odwołało się do kolejnej instancji. Procedura odwoławcza trwa.
Ławeczka Zbigniewa Wodeckiego stanęła w obszarze, gdzie opracowywany jest wspomniany wyżej plan (póki co obowiązuje plan "Bulwary Wisły I"). Natomiast obszar bulwarów, gdzie znajduje się m.in. pomnik smoka wawelskiego, obejmuje już Park Kulturowy Stary Miasto, który określa, co i jak może się tam pojawić, także w kontekście małej architektury.
Ławeczka legalna i z pozwoleniami
Jak zapewniają urzędnicy, ławeczka upamiętniająca Zbigniewa Wodeckiego ma wydane niezbędne zgody. - Projekt ławeczki uzyskał pozytywną opinię oraz wytyczne dla jej umiejscowienia ze strony Miejskiego Konserwatora Zabytów, a także pozytywną opinię oraz wytyczne ze strony Plastyk Miasta – informują nas pracownicy Krakowskiego Biura Festiwalowego.
Postawienie ławeczki upamiętniającej Zbigniewa Wodeckiego to bowiem wspólna inicjatywa Fundacji im. Zbigniewa Wodeckiego, KBF i Zarządu Zieleni Miejskiej. Jej umiejscowienie jest efektem rozmów prowadzonych przez przedstawicieli Fundacji z KBF, który jest dzierżawcą i zarządcą terenu, na którym ławka się znajduje.
KBF uważa, że ławeczka cieszy się sporym zainteresowaniem mieszkańców, a cała inicjatywa ma pozytywny odbiór. Jak informuje nas KBF w odpowiedzi na nasze pytania, świadczy o tym "mnogość pozytywnych reakcji i komentarzy pod postami, a także liczba udostępnień postów przez mieszkańców Krakowa oraz sympatyków artysty".
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- W tych znakach zodiaku łatwo się zakochać
- Mistrzostwa Europy w piłce nożnej EURO 2020
- Oto finalistki Miss Małopolski i Miss Małopolski Nastolatek
- Drapacze chmur i 100 tysięcy mieszkańców. Tak ma wyglądać nowa dzielnica Krakowa
- Kraków. Najlepsi z najlepszych mistrzów parkowania. Przeszli samych siebie!