Kamery będą liczyć wjeżdżające do Muszyny samochody i katalogować je w kategoriach w zależności od tonażu: na auta osobowe, ciężarowe czy dostawcze. Dodatkowo mają możliwość rozpoznawania tablic rejestracyjnych, czyli ustalania skąd są ich właściciele. Wszystko to ma służyć celom promocyjnym.
- Dziś nie robi się nic w ciemno. Jeśli obserwujemy, że z danego regionu przyjeżdża mało osób, to możemy tam skoncentrować z naszą kampanią promocyjną - uzasadnia badania Jan Golba, burmistrz Muszyny. Dane statystyczne z monitoringu mają służyć zbudowaniu dobrej strategii promocyjnej tej uzdrowiskowej gminy i oferty dla turystów.
Wstępne statystyki pokazują, że Muszynę najchętniej odwiedzają turyści z województw: lubelskiego, podkarpackiego, mazowieckiego, śląskiego, małopolskiego i ze Słowacji.
Monitoring ma również wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa. Specjalny system dźwiękowy może upomnieć kogoś łamiącego przepisy czy zakłócającego porządek.