Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Muszyna. Wyciąg narciarski na Szczawniku w następnym sezonie zimowym? Trwają rozmowy z właścicielem obiektu

Klaudia Kulak
Klaudia Kulak
Wyciąg narciarski na Szczawniku. Przed laty chętnie korzystali z niego miłośnicy białego szaleństwa
Wyciąg narciarski na Szczawniku. Przed laty chętnie korzystali z niego miłośnicy białego szaleństwa Artur Królikowski
Jest szansa, że funkcjonujący przed laty wyciąg narciarski na Szczawniku (gmina Muszyna) zostanie znów uruchomiony. Na luty zaplanowano spotkanie z niemieckim właścicielem, od którego zależy, czy Muszyna odzyska miejsce, do którego przyjeżdzać będą narciarze.

FLESZ - Polacy smakoszami czekolady

od 16 lat

- Na ten moment trudno składać obietnice. Może to pójść w jedną, albo drugą stronę. Gdyby rozmowy przebiegły jednak pomyślnie, to są inwestorzy, którzy chcieliby uruchomienia tego wyciągu - mówi w rozmowie z „Gazetą Krakowską” burmistrz Jan Golba.

Jak podkreśla, gdyby doszło to do skutku trzeba byłoby jednak liczyć się z tym, że wyciąg przez ostatnie lata był nieaktywny - jego stan techniczny obecnie pozostawia wiele do życzenia.

- Szczerze mówiąc wątpię, czy modernizacja mogłaby się udać. Obawiam się, że konieczne byłoby wybudowanie nowego wyciągu - przyznaje Golba i dodaje, że najwcześniej mogłoby to wydarzyć się w przyszłym sezonie zimowym.

O to, aby zimowa atrakcja wznowiła działalność burmistrz stara się już od pewnego czasu. Chodzi nie tylko o gminę i jej rozwój turystyczny, ale również o przedsiębiorców. którzy prowadzili tam swoje działalności. Po zamknięciu wyciągu zostali na lodzie.

- Wyciąg jest prywatny. Był prowadzony przez firmę z Warszawy, która podobną działalność miała też w Wierchomli. Właścicielem terenu o powierzchni 500 hektarów natomiast była niemiecka spółka. Kilka lat temu zaprzestano jednak prowadzenia działalności - przypomina burmistrz.

Jak dodaje, wyciąg miał rzeczywiście bardzo duże znaczenie dla Muszyny, bo był to obiekt, który przyciągał narciarzy, a co za tym idzie dobrze funkcjonowały również obiekty hotelowe i pensjonaty nie tylko na Szczawniku, ale również w Muszynie.

- W okresie zimowym ludzie z tego żyli. Zamknięcie tego wyciągu było bardzo dużym uderzeniem w nich. Wiele osób musiało szukać innych możliwości zarabiania pieniędzy, co w zimowym sezonie nie było łatwe - mówi.

Zaznacza też, że wyciąg miał całkiem pokaźne grono zwolenników, którzy odwiedzali to miejsce regularnie. Między innymi dlatego burmistrz zdecydował się podjąć próby jego reaktywowania.

- Udało mi się dotrzeć do właściciela tego terenu i nakłonić go do podjęcia jakichś działań. Niestety gmina do tego nie ma nic. Myślałem o tym, czy byłoby możliwe wybudowanie takiego wyciągu przez gminę, ale nie mamy terenu, żeby to zrobić. Dlatego też postanowiłem podjąć starania. Wszystko wskazuje na to, że jest szansa, ale nie mam pewności, bo nie zależy to ode mnie - dodaje burmistrz.

Zaznacza jednak, że gdyby udało się doprowadzić do wznowienia tam działalności wyciągu, to byłby kolejny krok w kierunku rozwoju turystycznego Muszyny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska