https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Myślenice. Burmistrz podsumowuje co było. A co będzie?

Katarzyna Hołuj
Fot. Katarzyna Hołuj
Na specjalnie zwołanej konferencji prasowej burmistrz Maciej Ostrowski podsumował 15 lat na tym stanowisku.

31 marca 2003 roku został zaprzysiężony na burmistrza. Stało się to po tym jak wygrał przedterminowe wybory rozpisane dlatego, że z dalszego pełnienia funkcji zrezygnował ówczesny burmistrz Stanisław Kot.

Maciej Ostrowski przypomniał dziś, jaka była sytuacja finansowa (i nie tylko) gminy, kiedy przejmował kierowanie nią. Roczne dochody wynosiły wynosiły wtedy ok. 50 mln zł (dla porównania obecnie przekraczają 180 mln zł).
Mówił również o pozyskanych przez te lata blisko 300 mln zł środków zewnętrznych, które udało się pozyskać na realizację różnych zadań i inwestycji, powstaniu i rozwoju stref przemysłowych, skanalizowaniu gminy w efekcie największego w historii gminy projektu „Czysta woda dla Krakowa”, budowie nowej siedziby Miejskiej Biblioteki Publicznej (zakończonej w 2012 roku) i Muzeum Niepodległości (która trwa).
Była też mowa o problemach, do których zaliczył ciągle aktualną potrzebę poprawy bezpieczeństwa na zakopiance, problemy z lokalną komunikacją publiczną (ze strajkiem przewoźników włącznie) i… donosy.

- To zjawisko, które pojawia się ostatnio. W ostatnim roku, lub dwóch latach. Być może to związane z okresem wyborczym. Co tydzień lub dwa musimy się tłumaczyć policji, CBA, prokuraturze lub innym służbom – mówił dodając, że jego zdaniem nie jest to efekt działań sygnalistów, ale nagonka na jego osobę i samorząd.

Nazwał to „obrzydzaniem samorządu”. - Rok temu była mowa o tym, że ma być zakaz startowania dla tych, którzy pełnią więcej niż dwie kadencje. Dlaczego? Dlatego, żeby przewietrzyć samorząd, żeby nie byli „przyspawani do stołków”. To pokazanie tego co jest złe w samorządzie. Tak to odbieram – mówił.

Nie padła jednak najważniejsza i oczekiwana właśnie teraz deklaracja, a mianowicie odpowiedź na pytania czy w najbliższych wyborach samorządowych będzie ponownie starał się o reelekcję.

- Jakoś moi przeciwnicy nie deklarują jeszcze kto ma startować…Nawet mój wykładowca prof. Jacek Majchrowski jeszcze nie potwierdził startu w wyborach. Czekam na to… Myślę, że jeszcze jest czas – mówił.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Autor: Katarzyna Hołuj

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

Z
Zadziwiony
Przecież jako nieskazitelny pan i władca nie ma sie czego obawiać
z
zakłamanie pis
Posłowi "szanowni pajstwo" nikt nie dorówna, nawet męczy się w czytaniu z tableta. Prezes posługuje się językiem Bieruta. Prezes chce obniżyć wypłaty posłom i samorządowcom, a sam z naszych podatków lekką ręką co miesiąc wydaje 130 tyś.na swoich goryli. Tanie państwo.
p
polonistka
Ciężko zrozumieć i uchwycić sens tego bełkotu.
G
Gość
Podważasz wyrok sądu? Został skazany i tyle. Ile pieniędzy straciło miasto przez niegospodarność Kurowskiego? Czyje to były pieniądze? Nasze z podatków! A kto zadłużył szpital? Komornik zajął wtedy wszystkie sprzęty w szpitalu. Co wtedy nastąpiło? Gospodarność?
007
I to od tego , który się teraz żali na donosy. Ale nic na ten temat nie było. Swego się nie widzi nie pamięta?
u
urzędnik
Taki rozsądny ? To dlaczego miał wyrok za Gestora?
E
Ewa S
Mimo, że nie miał Środków unijnych , adużo robił pożytecznego. Nie podnosił tak opłat jak Ostrowski. !!!!!!
d
do kubusia puchatka
Skoro rozwój gminy to zasługa społeczeństwa a nie władz to dlaczego społeczeństwo za burmistrza Władysława Kurowskiego było takie leniwe? Dlaczego nie budowało ,nie remontowało, nie inwestowało? Bo było leniwe? Może nie potrafiło samodzielnie podjąć decyzji? A może się mu po prostu nie chciało? Czy było to zbyt duże wyzwanie jak na poziom intelektualny? Czy ówczesny burmistrz wydawał własne pieniądze? Nie pobierał sowitego wynagrodzenia?Pogratulować.
k
kubuś puchatek
Woźnica krzyczy - węgiel przywiozłem,węgiel przywiozłem- n wkurzony koń odpowiada-tak kurde ty przywiozłeś.Rozwój gminy to zasługa społeczeństwa a nie urzędników i polityków.Oni jak nie wezmą to raczej dać nie dadzą.Nie słyszałem aby władza coś własnoręcznie wybudowała czy też zainwestowała swój kapitał w rozwój.Wydaja nasze pieniądze pobierając sowite wynagrodzenie.Pogratulować wykładowcy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska