Pięknym, niemal letnim weekendem w Tatrach zakończyło swoje panowanie tegoroczne lato.
Za kilka dni zaczyna się kalendarzowa jesień, a wraz z nią w góry przyjdą poranne mgły, zimne wieczory, ulewne deszcze, zmrok o siedemnastej i złe samopoczucie przed halnym wiatrem...
Ale też wraz z jesienią na Czerwonych Wierchach zakwitnie roślina sit skucina i pobarwi je na czerwono, borówki dojrzeją, a Hala Gąsienicowa zakwitnie kolorami jesieni.