W Tatrach nadal mamy sporo śniegu. Według IMGW na Hali Gąsienicowej leży 16 cm śniegu, na Kasprowym Wierchu – 69 cm, a w Dolinie Pięciu Stawów Polskich – 64 cm. Powyżej 1700 metrów obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. - Dodatnie temperatury w ciągu dnia oraz prognozowany deszcz negatywnie wpłynie na stabilność pokrywy śnieżnej. Pokrywa śnieżna już teraz jest w znaczny sposób przemoczona a co za tym idzie słabiej związana z podłożem. W wyższych partiach mogą pojawić się niewielkie depozyty świeżego śniegu. Śnieg jest ciężki przepadający utrudniający poruszanie, w wielu miejscach wystają kamienie oraz kosodrzewina – informuje TOPR.
- W wyższych partiach Tatr panują trudne warunki do uprawiania turystyki spowodowane porywistym wiatrem. Dodatnie temperatury w ciągu dnia oraz prognozowany deszcz negatywnie wpłyną na stabilność pokrywy śnieżnej, która jest mocno zróżnicowana. Zalegający na szlakach śnieg jest w godzinach porannych twardy i zmrożony, natomiast po południu, robi się mokry, grząski i przepadający. Na grani oraz wysoko pod ścianami utworzyły się nawisy śnieżne oraz depozyty mokrego, ciężkiego śniegu, które są słabo związane ze starszymi warstwami. W związku z tym sytuacja lawinowa może ulec pogorszeniu, a w niektórych miejscach śnieg został wywiany do warstwy skał – dodaje Tatrzański Park Narodowy.
Dodatkowymi utrudnieniami w partiach graniowych po południu mogą być niski pułap chmur oraz miejscowe zamglenie, które ograniczają widoczność i utrudniają orientację w terenie, co zwiększa ryzyko pobłądzenia.
- Poruszanie się w wyższych partiach Tatr wymaga dużego doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego oraz dostosowania trasy do panujących warunków. Niezbędny jest odpowiedni sprzęt zimowy (raki – nie raczki! Czekan, kask, lawinowe ABC – detektor, sonda, łopatka) oraz umiejętność jego obsługi – dodaje TPN.
