Początek imprezy sylwestrowej pod Tatrami był bardzo skromny. Niewielkie grupki osób stały przy barierach pod sceną, a przed wejściem nie było kolejek jak w latach ubiegłych. Koncert zaczął się jednak szybko rozkręcać z każdym kolejnym utworem. Już po chwili okazało się, że pod sceną zgromadziło się blisko 10 tys. widzów, a drugie tyle bawiło się na Równi krupowej dookoła sceny.
- O godzinie 23.00 policjanci zakopiańskiej drogówki podjęli decyzję o zamknięciu ul. Aleje 3-go Maja w Zakopanem na całej długości z uwagi na narastający ruch pieszych zmierzających na koncert. Ponowne otwarcie ulic nastąpi po zakończeniu koncertu - informuje asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Zakopanem.
Muzyka góralska i folkowa
Zakopiański sylwester 2024/25 był pod znakiem folkloru. Wydarzenie rozpoczęło się od występu dwóch góralskich zespołów regionalnych. Parafialny, Regionalny Zespół Giewont z Olczy i Zespół im. Klimka Bachledy w tradycyjny dla skalnego Podhala sposób przywitały gości.
Nie zabrakło także występów zespołów folkowych i związanych z Podhalem oraz Zakopanem. Wszystkich łączyło jedno - miłość do gór i góralszczyzny. Na scenie wystąpili Passport Control, Martynę Kasprzycką, Zespół Future Folk, Fiśbandę, Trebunie Tutki, Anie Byrcyn, Krywań, Brathanki, Hankę Rybkę i Skaldów. Nie zabrakło największych przebojów kojarzących się z Zakopanem jak “Z kopyta kulig rwie” oraz “Czerwone korale”.
Turyści, którzy jeszcze przed koncertem przybyli, aby zająć najlepsze miejsca chwalili pomysł organizacji sylwestra w regionalnym stylu.
- Cieszę się, że ktoś podjął tą odważną decyzję i zamiast disco-polo mamy kwintesencję regionu. Po to tu przyjeżdżamy, a w tym roku specjalnie na sylwestra - mówi Marian, który wraz z żoną przyjechali spod Poznania świętować Nowy Roki, a zarazem 41 rocznicę małżeństwa.
Nie zabrakło także odliczania do północy oraz życzeń od burmistrza miasta. - Dziękuję, że jesteście z nami. Mam nadzieję, że taka impreza przypadła wam do gustu. Życzymy wam, żebyście częściej bywali w Zakopanem, a sobie, żebyśmy częściej takie imprezy mogli przygotowywać dla was. Czerpcie z tego co Zakopane ma najpiękniejsze, czyli z tradycji i kultury. Wszystkiego dobrego - życzył Łukasz Filipowicz, burmistrz Zakopanego.
Tuż po północy, gdy wszyscy artyści znajdowali się jeszcze na scenie konferansjerzy wraz z całą publicznością zaśpiewali 100-lat Andrzejowi Zielińskiemu, który świętował swoje 80-te urodziny. - Cieszę się, że po tylu latach dostaliśmy zaproszenie do wzięcia udziału w sylwestrze w Zakopanem. Szkoda, ze tego nie doczekał mój brat - mówił Andrzej Zieliński.
