Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Stan Soły w Kętach może nagle znacznie się podnieść!
Do ulubionych miejsc plażowiczów nad Sołą w Kętach należą kamieniste wysepki na środku rzeki, szczególnie między mostami drogowym i kolejowym, do których dochodzi się płytką rzeką. Niestety, wielu z nich nie zdaje sobie sprawy lub lekceważy fakt, że nagle mogą stać się one miejscami niebezpiecznymi, gdy Soła zacznie szybko wzbierać. Normalnie rzeką spływa w granicach 7 m sześc. wody na sekundę. W momencie zrzutu w ciągu pół godziny następuje przyrost do 30 m sześc. na sekundę.
- Ludzie przychodzą czy przyjeżdżają nad Sołę. Przechodzą z brzegu na takie wysepki przy wodzie sięgającej im co najwyżej do kolan. Potem są zaskoczeni, gdy podnosząca się rzeka zamyka im drogę odwrotu
- mówi Józef Szafran, były komendant Ochotniczych Straży Pożarnych w gminie Kęty i zarazem radny powiatu oświęcimskiego.
Przypomina sytuacje, gdy w potrzasku znalazły się rodziny z małymi dziećmi. Wiele osób nie jest w stanie sobie samodzielnie poradzić i na pomoc wzywani są strażacy, m.in. z będącej najbliżej tego miejsca jednostki OSP Kęty Podlesie.
Podnoszenie się poziomu rzeki związane jest ze zrzutami wody ze Zbiornika Wyrównawczego w Czańcu. - Nie posiada on rezerwy powodziowej, w związku z czym musi zrzucać na bieżąco wodę jaką otrzymuje z Zapory Porąbka. Nadmienię, że prawie 90 proc. zrzutów wody ze Zbiornika Wodnego Porąbka stanowią zrzuty wykonywane przez Elektrownię Porąbka stanowiącą własność PGE Energia Odnawialna S.A. - tłumaczy Magdalena Gala, rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie.
Jak dodaje, zrzuty wykonywane są w przypadku całkowitego wypełnienia zbiornika, w warunkach powodziowych lub tworzenia dodatkowej rezerwy powodziowej - przy zachowaniu procedur określonych w „Instrukcji gospodarowania wodą w systemie Mała Wisła-Soła”.
Syreny z Czańca i Podlesia alarmują o zrzutach wody
RZGW i strażacy podkreślają, że o zrzutach wody alarmują syreny w Czańcu i jednostce OSP Kęty Podlesie, który słychać w promieniu kilku kilometrów. Jeśli ktoś więc będąc nad Soła usłyszy dwa ciągłe sygnały dźwiękowe, to powinien szybko się ewakuować w bezpieczne miejsce. Usłyszeć je można o różnych porach dnia, bo zrzuty zależne są od wspomnianego zapotrzebowania na energię elektryczną. Dlatego niemożliwe jest wcześniejsze zaplanowanie zrzutu.
- Niestety, nie wszyscy reagują na takie sygnały i dochodzi do niebezpiecznych sytuacji
- przyznaje Józef Szafran.
Kilka razy w sezonie kęccy strażacy ruszają w związku z tym do akcji. Część zaskoczonych plażowiczów korzysta też z pomocy innych odpoczywających nad rzeką. Faktem jest, że część turystów nie orientuje się, o co chodzi w emitowanych alarmach.
- Dlatego chcielibyśmy wspólnie z RZGW ustawić tablice ostrzegawcze w tych najbardziej popularnych miejscach nad rzeką - dodaje były komendant kęckich ochotników, radząc, aby niezależnie od wszystkiego wybierać po prostu bezpieczne miejsca odpoczynku.
Z kolei na ostatniej sesji radni z Kęt wystąpili do wojewodów małopolskiego i śląskiego oraz Regionalnych Zarządów Gospodarki Wodnej w Krakowie i Gliwicach z apelem o podjęcie działań, które poprawią bezpieczeństwo odpoczywających nad rzeką. Ich zdaniem, zasadnym byłoby zawarcie w treści instrukcji gospodarowania wodą zapisów, że w okresie, w którym nie przewiduje się wzmożonych opadów deszczu, zrzut wody ze zbiornika w Czańcu następował będzie w okresie wieczornym.
- Najfajniejsze kąpieliska i miejsca, gdzie można skorzystać z wodnych atrakcji
- Kęty. Miniaturowe miasto kolejowe zachwyca rozmachem i szczegółami
- Legendarna lokomotywa "wróciła na tory" [ZDJĘCIA, WIDEO]
- Cena za życie Janka Kozuba chorego na rdzeniowy zanik mięśni to 9 mln złotych
- Wielkie zmiany personalne w archidiecezji. Gdzie księża odchodzą, gdzie przychodzą?
- Martyna Kasprzycka z Kęt została Miss Nastolatek Beskidów, a Miss Kathrin Januszewska
FLESZ - Jak pozbyć się stresu w godzinę? Tę metodę stosowała NASA
