Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na Wesołej: krakowski central park czy nowe zagłębie biurowe?

Piotr Ogórek
Piotr Ogórek
Przyszłość terenów i zabytkowych budynków przy ul. ul. Kopernika i Śniadeckich rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach
Przyszłość terenów i zabytkowych budynków przy ul. ul. Kopernika i Śniadeckich rozstrzygnie się w najbliższych miesiącach Fot. Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
Szpital Uniwersytecki UJ pozbywa się swoich terenów przy ul. Kopernika. Ich przyszłość zależy od tego, kto je przejmie. Jeśli miasto lub Skarb Państwa, to jest szansa na zachowanie tego miejsca i stworzenia tam dużego parku. Jeśli prywatni inwestorzy, to trzeba się liczyć z nowym zagłębiem biurowym. Tymczasem chęci do zakupu po stronie miasta nie ma, a Skarb Państwa też się do tego nie pali. Miasto tworzy natomiast plan miejscowy dla tego obszaru. Tyle, że w proponowanej wersji będzie on łatwy do uchylenia.

Zabudowa usługowa, zieleń plus zabudowa mieszkaniowa na obrzeżach - tak prezentuje się koncepcja planu miejscowego dla dawnej dzielnicy Wesoła. Teren ten czekają wkrótce gigantyczne zmiany, po tym jak wyprowadzi się stamtąd Szpital Uniwersytecki.

Szpital chce więc sprzedać należące do niego tereny. W pierwszej kolejności Skarbowi Państwa, który jednak nie wyraża zainteresowania (choć podobno rozmowy trwają). Dlatego inną opcją jest sprzedaż komercyjna. Na to, co tam powstanie, wpływ będzie miał także opracowywany właśnie plan miejscowy. To on określi, czy pomiędzy ulicą Kopernika a Grzegórzecką wyrosną nowe tereny zielone, czy raczej kolejne zagłębie knajpiane bądź biurowe. Co prawda urzędnicy uwzględnili w planie wiele miejsca na zieleń, ale ta koncepcja jest sprzeczna z głównym dokumentem planistycznym miasta.

Również samo miasto mogłoby wykupić poszpitalne tereny, ale pytani o to urzędnicy nabierają wody w usta. A jeśli ani miasto, ani Skarb Państwa nie przejmą tych terenów, wzrośnie ryzyko zabudowania ważnej części centrum Krakowa biurowcami.

Zielony klin

Koncepcja przedstawiona przez urzędników w miniony czwartek na pierwszy rzut oka wygląda optymistycznie. - Główne założenia koncepcyjne zakładają m.in. realizację zielonego klina, będącego przedłużeniem Ogrodu Botanicznego, powstanie miejskiego placu, służącego mieszkańcom, czy ochronę zabytkowej zabudowy wzdłuż ul. Kopernika, szczególnie ważną po przeniesieniu Szpitala Uniwersyteckiego do Prokocimia - informuje Dariusz Nowak, rzecznik magistratu. Wspomniany klin przechodziłby przez obecne tereny i budynki szpitalne, przecinając ulicę Śniadeckich.

Problem w tym, że plan miejscowy musi być zgodny ze studium zagospodarowania przestrzennego. A naczelny dokument planistyczny miasta na prawie całym obszarze pomiędzy Kopernika i Grzegórzecką przewiduje zabudowę usługową, wysoką nawet do 25 metrów, na tereny zielone pozostawiając raptem 10 proc. powierzchni. To parametry nadające się bardziej pod zabudowę biurową, a nie nowy park. Skąd zatem miejsce pod zieleń? - Urzędnicy tłumaczyli, że w miejscach usług dopuszczalne są zieleńce i usługi sportowe - tłumaczy mecenas Filip Cieślik, który był na czwartkowym spotkaniu.

- Jako Rada Miasta możemy rozstrzygnąć, że tereny budowlane staną się terenami zielonymi. Taką opcję przewiduje studium zagospodarowania przestrzennego. Oczywiście właściciel takich terenów może wtedy sprawę skierować do sądu, zwłaszcza jeśli zbyt dużo działek przekształciłoby się w tereny zielone - zaznacza Grzegorz Stawowy, przewodniczący komisji planowania przestrzennego Rady Miasta. Słowa radnego potwierdzają, że jedynym pewnym zabezpieczeniem terenów poszpitalnych będzie ich wykup przez miasto lub Skarb Państwa. Radny zwraca także uwagę, że w momencie uchwalania studium i prac nad nim w 2013 roku nie było mowy o tym, że Szpital Uniwersytecki może się wyprowadzić z tej części miasta. Dlatego cały obszar przewidziano pod usługi.

Kto kupi tereny przy Kopernika?

Jeśli urzędnicy przygotują plan miejscowy niezgodny ze studium, a później uchwali go Rada Miasta Krakowa, będzie on bardzo łatwy do zaskarżenia i uchylenia. Zwłaszcza, jeśli tereny od Szpitala Uniwersyteckiego kupi prywatny inwestor. Problem nie powstanie, jeśli tereny przejmie Skarb Państwa lub miasto. Urzędnicy miejscy pytani o ewentualny wykup nabierają wody w usta i nie potrafią udzielić odpowiedzi, jednak nowy wiceprezydent ds. rozwoju miasta Jerzy Muzyk zapowiedział, że miasto postara się przystąpić do rozmów ze szpitalem, Skarbem Państwa i wojewodą dla wypracowania pomysłu na przyszłość tego terenu.

Za to, według informacji wojewody małopolskiego, zainteresowanych przejęciem terenów przy Kopernika jest kilka podmiotów publicznych. Wśród nich m.in. Komenda Wojewódzka Policji, Instytut Ekspertyz Sądowych, Karpacki Oddział Straży Granicznej, Instytut Botaniki PAN. Problem w tym, że Szpital Uniwersytecki liczy na uzyskanie 400 mln zł (za cały teren i wszystkie budynki) lub chociaż 167 mln zł za ich część. Bo tyle właśnie potrzebuje na dokończenie budowy obiektów w Prokocimiu. Wojewoda Piotr Ćwik, pytany przez nas o szanse przejęcia terenu przez Skarb Państwa, odparł ogólnikowo, że rozmowy trwają. - Być może coś zostanie ogłoszone we wtorek. Więcej nie mogę powiedzieć - odparł tajemniczo. Według naszych nieoficjalnych informacji swój pomysł na ten teren ma wtedy ogłosić Małgorzata Wassermann, kandydatka PiS na prezydenta Krakowa.

Gorącym zwolennikiem wykupu tego terenu i przekształcenia go w krakowski central park jest Łukasz Gibała, jeden z kandydatów na prezydenta Krakowa. - Jedynym sposobem ochrony tego terenu przed agresywną zabudową jest jego wykupienie. To, co robi Jacek Majchrowski to ruchy pozorowane, które mają uspokoić opinię publiczną. Ten plan nie będzie żadną ochroną, gdyż łatwo będzie go unieważnić - przekonuje Gibała. On sam przeznaczyłby 500 mln zł na wykup i urządzenie parku z domami kultury, galeriami, punktami gastronomicznymi. Gibała w swojej wizualizacji trochę się jednak zapędził, gdyż porośnięte zielenią są w tej wizji nawet dachy zabytkowych budynków, co ze względu na ich ochronę byłoby niedopuszczalne.

Tymczasem terenem już interesują się deweloperzy. Jeden z nich w styczniu złożył wniosek o ustalenie warunków zabudowy dla budynku usługowo-hotelowego przy skrzyżowaniu Śniadeckich i Grzegórzeckiej, w miejscu obecnej biblioteki medycznej UJ.

Przeprowadzka szpitala

Do nowej siedziby Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu ma przeprowadzić się większość oddziałów działających obecnie w rejonie ul. Kopernika. W samym centrum Krakowa pozostaną głównie medycy zapewniający opiekę pacjentom planowym i leczonym przewlekle z zakresu neurologii, medycyny paliatywnej, chirurgii jednego dnia, ortopedii, położnictwa i ginekologii, dermatologii i okulistyki.

Władze UJ najchętniej do Prokocimia przeniosłyby jednak całą działalność leczniczą. Na konieczną do tego rozbudowę nowego kompleksu chcą wykorzystać pieniądze zarobione dzięki sprzedaży nieruchomości i działek, których nie obejmuje ostatnia oferta skierowana do Skarbu Państwa. Chodzi między innymi o niezabudowane działki położone poniżej kliniki psychiatrii wzdłuż ulicy Śniadeckich.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska