Była muzyka disco, woda z sokiem z saturatora oraz wata cukrowa. W sobotę na zakopiańskim dworcu PKP odbyła się zapowiadana hucznie ceremonia zapalenia neonu z napisem "Zakopane". Ten zbudowany w latach 60 - tych symbol przez ostatnią dekadę był zepsuty. Rok temu postanowili go jednak naprawić społecznicy z fundacji "Zakopane - Reaktywacja".
- Jestem bardzo szczęśliwa, że udało nam się przywrócić ten neon do świetności - mówi Marta Gaj, inicjatorka pomysłu odnowienia napisu świetlnego na dworcu, która zbierała na ten cel pieniądze (10 tys. zł)
- Ten neon to pamiątka po świetności naszego miasta. Dlatego dobrze się stało, że został odnowiony. teraz będziemy go świecić codziennie tak by znów witał każdego przyjeżdżającego pod Tatr - dodał burmistrz Leszek Dorula i zobowiązał się, że miasto dociągnie do napisu odpowiednie zasilanie. To obecne szwankuje. Przez to nawet w sobotę napis na kilkanaście minut zgasł.