Ferie bez komputerów i smartfonów
Wyobraźcie sobie świat bez komputerów i smartfonów. Trzeba było ruszyć głową i pomysły na zabawę wymyślić samemu.
Kiedyś nikt nie martwił się brakiem śniegu: często było go o wiele za dużo. W PRL, podczas wyjątkowo śnieżnej zimy stulecia (na przełomie 1978/79) zamknięto szkoły, a większość Polski była pod śniegiem. Przez zimowy paraliż przerwa w nauce trwała nieco dłużej niż planowo...
Uczniów to nie martwiło, bo dzieci nie muszą przejmować się kłopotami dorosłych. Tak było i za PRL, kiedy zimowe ferie i przerwa od nauki mogła być atrakcją.
Zima i śnieg dla wszystkich
Nie każdy miał w domu narty i odpowiedni sprzęt (właściwie mało kto miał), ale zima była dla wszystkich. Lepiono bałwana, walczono na śnieżki, zjeżdżano z osiedlowych górek na czym się da, ślizgano się na lodowiskach, wylanych przez strażaków na szkolnych boiskach i... zlizywano sople.
Takie to były atrakcje, ale działo się tyle, że dzieci, mimo mrozu i śniegu, uwielbiały bawić na zewnątrz z rówieśnikami, od rana do wieczora. Nikt nie przejmował się przemoczonym ubraniem. Wysuszyło się potem na kaloryferze albo na piecu.
W ramach atrakcji odbywały się rodzinne wymiany. Kto miał dziadków lub ciocię na wsi, jechał do nich na ferie. Dzieci, mieszkające na wsi, odwiedzały ciocie w mieście, albo zostawały w domu, w którym zawsze było coś do zrobienia. Jednak zimą było więcej luzu, i można było pokazać ciekawe rzeczy przybyszom z miasta.
Zakłady pracy organizowały wyjazdy dla dzieci pracowników. Wśród zimowych miejscówek królowały oczywiście: Zakopane, Krynica, Szczawnica, Muszyna, Wisła, Szczyrk, Ustroń i Karpacz.
Najlepsze zimowe ferie w życiu
Co roku w organizacji ferii zimowych brali udział także harcerze. Kto z Krakowa nie był na legendarnym zimowisku Bene, ten nie zna życia!
Gorce zawsze słynęły z wielkiego i długo utrzymującego się śniegu (od października do maja!), a jeśli dodamy do tego skautowskie sposoby na pokazanie siły charakteru i hartu ducha, to otrzymamy przepis na najlepsze zimowe ferie w życiu.
Wykorzystywano każdą pobliską górkę, a zjeżdżało się na sankach i workach wypełnionych słomą lub trocinami, później także na „jabłuszkach”. Co odważniejsi nabierali zawrotnych prędkości, zjeżdżając na ceratowych poduszeczkach, które pod spodem miały... łyżwy.
Wylewano wodę na przyszkolne boiska; takie lodowisko służyło dzieciom z całej okolicy przez całą zimę!
Jak podróżowano?
W czasach PRL większość nie miała możliwości wyjazdu za granicę, więc opcje typu "nurkowanie w Egipcie" odpadały.
Mało kto dysponował też własnym samochodem, więc większość skazana była na transport publiczny: jechało się pociągami i autobusami, co nie było łatwe, bo rozkłady jazdy często były czysto umowne, a wcześniej trzeba było odstać swoje w długich kolejkach po bilety. Przepełnione autobusy i zatłoczone pociągi spóźniały się, ale nikt się nie zrażał, a dzieci zawsze potrafiły wymyślić jakiś sposób na dobrą zabawę.
Wśród dorosłych (jeśli w ogóle wyjeżdżali gdzieś zimą) obowiązkowym punktem programu były kuligi, zakończone zabawą przy ognisku. Umiano się bawić!
Od kiedy w szkole są zimowe ferie?
Ferie zimowe w Polsce zostały ustanowione przez Ministerstwo Edukacji w 1931 roku. Od tego czasu dzieci i młodzież mogą cieszyć się dwutygodniową przerwą od nauki w okresie zimowym.
Przed II wojną światową ferie trwały 3 tygodnie, gdyż łączono okres Bożego Narodzenia z zimowym wypoczynkiem.
Kiedy są ferie zimowe w 2025 roku?
Przypomnijmy, że w 2025 roku ferie zimowe rozpoczynają się 20 stycznia, a zakończą 2 marca 2025. Jak wypadają w poszczególnych województwach? Poniżej terminarz:
20 stycznia - 2 lutego 2025:
kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie27 stycznia – 9 lutego 2025:
podlaskie, warmińsko-mazurskie3 lutego – 16 lutego 2025:
dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie17 lutego - 2 marca 2025:
lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie
