„Pierwowzór innych wylęgarń założonych później w Galicyi”
Jak czytamy w informatorze Powszechnej Wystawy Krajowej w 1894 roku: „…pierwszy tego rodzaju zakład w Galicyi, pstrągarnia Rózin w Dubiu koło Krzeszowic, założona w roku 1850 przez Dra Jana Radziwońskiego. Składa się ona z niewielkiego domku drewnianego (…). Corocznie wylęga się w Dubiu kilkadziesiąt tysięcy narybka pstrąga (…). Pstrągarnia w Dubiu była pierwowzorem innych wylęgarń założonych później w Galicyi”.
A Zygmunt Fischer w książce „Rybactwo na powszechnej wystawie krajowej w 1894 roku” notuje: „Jedynym echem budzącego się już w pierwszej połowie bieżącego stulecia było założenie pierwszej polskiej pstrągarni Rózina (…). Dobry przykład nie znalazł na razie naśladowców (…). Dopiero w roku 1878 nastaje dla rybactwa w Galicyi nowa era…”

W państwowych rękach
„Nową erę”, gdzie na potęgę w Małopolsce zaczęto zakładać hodowle ryb, przerywają pierwsza i druga wojna światowa. Następnie, po reformie rolnej, obiekt w Dubiu stał się własnością Skarbu Państwa. Zarządzała nim Agencja Nieruchomości Rolnych i wydzierżawiła Przedsiębiorstwu Produkcji i Hodowli Ryb Słodkowodnych. Źródlana woda była idealna do hodowli pstrągów i karpi. Na miejscu można było złowić smaczną rybę.
Jednak z początkiem 2012 r. postawiono pstrągarnię w stan likwidacji. Po wielu zawirowaniach – pstrągarnię kupili Jacek i Donata Kaczorowie. Ponownie otwarta została w 2021 roku.

Ryby i grota miłości
Dziś można znowu zachwycać się tu niesamowitą przyrodą, naturalnym łowiskiem, w którym można złowić pstrąga, restauracją, zabytkowym budynkiem, źródłem czystej wody pitnej i „Grotą Miłości”. Została ona wykuta w skale wapiennej w XIX wieku. W jej wnętrzu bije źródło czystej wody pitnej wypływającej spod bardzo stromego zbocza wapieni skalistych. Zbocze to porośnięte jest lasem liściastym i łączy się z Doliną Szklarki. Jak głosi miejscowa legenda - siła tego źródła związana jest z istnieniem wielkiego podziemnego jeziora, które rozciąga się aż do okolic Olkusza. Ponoć kto wypije wodę z tego źródła, ten zazna miłości.
Przyszłość Rózina
Restauracja działa „pełną parą”, łowisko też, remontowany jest zabytkowy budynek pstrągarni. Otwarto tam salę edukacyjną. Nie oznacza to jednak, że odpoczywa tu się wśród tłumów. „Rózin” to ponad 3 hektary ziemi, więc dla każdego znajdzie się miejsca na koc, czy leżak. A gdy jeden dzień w tym miejscu to za mało – można wynająć jeden z domków, posiedzieć w saunie, zapalić wieczorem ognisko i popatrzeć w rozgwieżdżone niebo nad „Rózinem”. Bo tutaj naprawdę czas wolniej płynie. Jak ponad 100 lat temu.
