Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Namiastka Marsa będzie za miedzą. Wybudują nam tu kosmiczną bazę

Lech Klimek
Lech Klimek
W Rzepienniku Biskupim rozpoczęła się już budowa wielkiej, wręcz nieziemskiej konstrukcji. W sierpniu w stacji zamieszkać ma sześciu ochotników, którzy odizolują się od świata.

Zieleniącą się teraz trawę przykryje warstwa specjalnej gliny. Żeby otoczenie do złudzenia przypominało powierzchnię Czerwonej Planety. Pośrodku wybudowana zostanie baza, w której ochotnicy zamkną się, by prowadzić eksperymenty symulujące życie i pracę na Marsie lub Księżycu. Autorzy unikalnego projektu już poszukują kandydatów na przyszłych astronautów.

- To nie muszą być specjaliści z astronomii. Od kandydatów oczekujemy dużej dojrzałości, samodzielności myślenia i odpowiedzialności. Mają to być prawdziwi twardziele - zaznacza dr Bogdan Wszołek, właściciel otwartego kilka miesięcy temu obserwatorium astronomicznego w Rzepienniku Biskupin.

Ochotnicy, którzy zamieszkają w bazie, zostaną całkowicie odizolowani od świata zewnętrznego na kilkanaście dni. - Astronauci pozostaną bez dostępu do internetu. Za pomocą czujników monitorowane będą ich parametry życiowe, a na zewnątrz wyjdą wyłącznie w kombinezonach - podkreśla dr Agata Kołodziejczak z grupy M.A.R.S. (skrót od Modular Analog Research Station), koordynatorka przedsięwzięcia.

Budowa kompleksu rozpoczęła się jeszcze w kwietniu. Pierwsza „podróż” na Marsa, jeśli tylko fundusze na to pozwolą, zaplanowana została już w sierpniu. Chce w niej wziąć udział Małgorzata Kurcab, pasjonatka atronomii z Woli Łużańskiej. - To jest projekt szyty jakby na moją miarę - z fascynacją w głosie mówi Małgorzata Kurcab z klasy III C, uczennica I Liceum Ogólnokształcącego im. M. Kromera w Gorlicach. - Potrafię współpracować z ludźmi, świetnie nawiązuję kontakt, już teraz przecież działam jako wolontariuszka. Myślę, że z moimi predyspozycjami idealnie wpisałabym się w takie działanie.

Małgorzata z zapałem opowiada o możliwości uczestnictwa w symulacji marsjańskiej misji, jaką daje zainteresowanym astronomią i kosmosem budowana w Rzepienniku baza marsjańska. - Gdy w nocy wychodzę na balkon mojego pokoju i spoglądam w niebo, to chciałabym dotknąć tych gwiazd - mówi rozmarzona Małgorzata. - Potrafię nazwać większość tych, które widać nad moim domem.

Gosia ma już za sobą wielki sukces związany właśnie z badaniem naszego nieba. W czasie 42. Ogólnopolskiego Młodzieżowego Seminarium Astronomicznego im. prof. Roberta Głębockiego w Grudziądzu zaprezentowała efekty swoich badań czystości nieba. Jej praca o zanieczyszczeniu światłem i sposobach jego pomiarów zyskała uznanie w oczach jurorów odbywającego się przy okazji seminarium konkursu. Małgorzata zdobyła drugą nagrodę i przywiozła do domu w Woli Łużańskiej wspaniały teleskop. - Teraz wchodzę na zupełnie inny poziom obserwacji - mówi zadowolona. - Teleskop ułatwia mi sięganie wzrokiem znacznie dalej w gwiazdy - dodaje.

Małgorzata, by profesjonalnie oglądać niebo, jeździła też do Niepołomic. Kilka razy była w Radocynie, gdzie zbierają się amatorzy obserwacji. - Byłam też w Rzepienniku Biskupim, u Bogdana Wszołka - opowiada. - Tam obok największego w Polsce prywatnego obserwatorium powstaje teraz coś, co mnie naprawdę zafascynowało - baza kosmiczna, gdzie będą symulowane warunki pozaziemskie.

Po sąsiedzku z naszym powiatem, właśnie w Rzepienniku, obok uruchomionego w ubiegłym roku obserwatorium astronomicznego im. Królowej Jadwigi, w którym zainstalowano dwa nowoczesne radioteleskopy, powstaje najnowszy i najbardziej oryginalny ośrodek badań kosmicznych w Polsce. Właśnie tu mają być organizowane symulowane misje na Księżyc oraz na Marsa. Wystartowała już budowa tak zwanego habitatu, czyli kosmicznego kompleksu badawczego. Amatorzy astronomii mogą stąd obserwować gwiazdy oddalone o miliardy lat świetlnych od Ziemi.

- Na świecie istnieje jedynie kilka tego typu wyspecjalizowanych laboratoriów naukowo-badawczych, a dostęp do nich jest ograniczony. Habitat w Rzepienniku Biskupim będzie miał na celu przyspieszenie rozwoju technologii kosmicznych, szkolenie przyszłej kadry i będzie dostępny nie tylko dla naukowców i inżynierów, ale również spełni cele edukacyjne - wyjaśnia dr Agata Kołodziejczak z grupy M.A.R.S. (skrót od Modular Analog Research Station), koordynatorka projektu.

Budowa niezwykłego obiektu już się zaczęła. Namiastka Marsa będzie zajmowała powierzchnię ponad półtora hektara. Członkowie projektu zamierzają szczegółowo odwzorować warunki panujące w kosmosie. W zależności od tego, czy w Rzepienniku prowadzona będzie misja księżycowa, czy marsjańska, teren wokół bazy zasypany zostanie charakterystycznym dla Księżyca ciemnoszarym piachem albo pomarańczową glinką. Ta ostatnia doskonale zastąpi nawierzchnię Czerwonej Planety.

- Astronauci będą mieli zmieniony zegar biologiczny w ten sposób, że wszelkie operacje poza habitatem będą odbywały się w nocy, przy rozgwieżdżonym niebie. Tak jak na Księżycu, gdzie pomimo że świeci Słońce, niebo jest czarne i widać gwiazdy - opowiada dr Kołodziejczyk.

Już teraz trwają prace nad wykonaniem elementów stacji. - Współpracuje z nami między innymi znany projektant habitatów Scott Porter, który dopracowuje projekty ultralekkiego umeblowania i inteligentnego oświetlenia, symulującego warunki ziemskie - zaznacza dr Kołodziejczyk.

Astronauci w samej bazie, na 60 metrach kwadratowych będą mieli do dyspozycji część do codziennego życia i segment naukowy, w którym zajmą się eksperymentami zleconymi przez twórców projektu. Przez 24 godziny na dobę uczestnicy marsjańskiej misji pozostaną pod obserwacją naukowców.

Prace przy budowie rozpoczynają się dzięki prywatnym funduszom członków M.A.R.S. Grupa pracuje nad zdobyciem dodatkowych pieniędzy. - Liczymy na prywatnych sponsorów, a także pomoc rządową czy Polskiej Agencji Kosmicznej - przyznaje dr Wszołek.

Wierzy, że Rzepiennik przyczyni się do rozwoju przemysłu kosmicznego w Polsce. Nie wyklucza, że astronauci z symulowanych misji będą w przyszłości odnosić sukcesy. - W takich eksperymentach mogą być wyłaniani ludzie o wysokich predyspozycjach i w przyszłości rzeczywiście mogą oni polecieć w kosmos - przyznaje astronom. Do projektu zgłosiło się już kilkudziesięciu śmiałków. Po rozmowach kwalifikacyjnych wytypowana szóstka odbędzie szkolenie i już w sierpniu „wystartuje” w misję. W kosmicznej bazie spędzą dwa tygodnie. - To na pewno będzie niezwykła przygoda - kończy Małgorzata Kurcab.

Współpraca Robert Gąsiorek

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska