Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nasi siatkarze drugi raz nie dali rady zawodnikom Iskierki Krzyż Tarnów

Marek Podraza
Marek Podraza
Siatkarze GKPS Gorlice pomimo porażki w Iskierką nadal piastują fotel wicelidera tabeli grupy A trzeciej ligi siatkówki mężczyzn.

Zacięty mecz trwał ponad dwie godziny. Pomimo prowadzenia 2:0 nie udało się nam wygrać. Fantastyczne emocje zaserwowali w pierwszym tegorocznym meczu trzeciej ligi mężczyzn siatkarze GKPS Gorlice i trzecia drużyna tabeli Iskierka Krzyż Tarnów.

- Po pasjonującym i pełnym dramaturgii meczu to goście z Tarnowa zaprezentowali, po ponad dwóch godzinach gry, taniec zwycięstwa po zdobyciu 15 punktu w tie-breaku. Jako jedyni pokonali więc naszą drużynę po raz drugi w tym sezonie rozgrywkowym - mówi trener Krzysztof Kozłowski.

Set pierwszy w wykonaniu siatkarzy GKPS Gorlice był najlepszym setem tegorocznych rozgrywek. Po wyrównanym początku 1:1 i 3:3, serią świetnych zagrywek, po których nasza drużyna objęła prowadzenie 9:3, popisał się Gniewomir Krupczak. - Goście, jeśli udało im się utrzymać piłkę w polu gry, mieli ogromne problemy ze sforsowaniem szczelnego bloku naszej drużyny, a jeśli udało im się przebić piłkę ponad siatką, to wyprowadzaliśmy skuteczne kontry - dodaje trener Kozłowski.

Nasza drużyna objęła wysokie prowadzenie 14:4, które w dalszej fazie seta udało się powiększyć do różnicy 13 punktów i zakończyć wygraną 25:12. W drugim secie goście prezentowali się coraz lepiej. Partia była bardzo wyrównana, żadnej drużynie nie udało się uzyskać przewagi większej niż dwa punkty, aż do stanu 23:23. Ponownie przy zagrywce Bartosza Szpyrki zdobyliśmy brakujące do zwycięstwa dwa punkty i wygraliśmy 25:23, obejmując tym samym prowadzenie w meczu 2:0.

Sety trzeci i czwarty miały bardzo podobny przebieg. Siatkarze z Tarnowa obejmowali od początku kilku punktowe prowadzenie i grając coraz pewniej w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, bezpiecznie doprowadzili do ich wygrania. Na boisku w tym czasie pojawili się w zespole GKPS utalentowani juniorzy, którzy mieli za zadanie nawiązać wyrównaną walkę i tym samym dać odpocząć swoim starszym kolegom. Ostatni set dobrze rozpoczęła nasza drużyna, obejmując prowadzenie 5:2. Zmiana stron nastąpiła przy stanie 8:6.

- Ostatnie prowadzenie notowaliśmy przy stanie 11:10. Niestety, końcowe akcje meczu należały do Iskierki. Gdy przy stanie 13:14, po ataku bardzo dobrze grającego w tym spotkaniu Kamila Dygonia, sędziowie odgwizdali aut, zwycięstwo drużyny z Tarnowa stało się faktem. Chociaż naszym zdaniem piłka dotknęła bloku - dodaje na koniec trener Kozłowski.

Pomimo porażki w tym spotkaniu, siatkarze GKPS Gorlice w dalszym ciągu zajmują drugie miejsce w tabeli, a zespół z Tarnowa zmniejszył stratę do dwóch punktów. Już 30 stycznia czeka nas bardzo ważny pojedynek z liderem tabeli - Dunajcem Nowy Sącz.

Tym razem zagramy na wyjeździe. Warto tutaj wspomnieć, że w pierwszym meczu we własnej hali pokonaliśmy Dunajec po bardzo zaciętej walce 3:2. Siatkarze z Nowego Sącza na pewno będą chcieli zrewanżować się za porażkę w pierwszej rundzie.

W meczu z Iskierką Krzyż Tarnów zagrali: Przemysław Nikiel jako kapitan, Piotr Maniak, Gniewomir Krupczak, Bartosz Szpyrka, Kamil Dygoń, Michał Bąk, Bartłomiej Kaszyk jako Libero, Paweł Czupik, Szymon Motyka, Andrzej Wacławczyk, Adrian Turek, Bartłomiej Dudek, Patryk Pyzik. Trenerem drużyny jest Krzysztof Kozłowski.

Gazeta Gorlicka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska