- Usunięcie krzyża jest manipulacją, która nie ma nic wspólnego z promowaniem Podhala, a nawet ze zdrowym rozsądkiem - tak w ostrych słowach odniósł się zakopiański Urząd Miasta do wydawcy miesięcznika "Welcome to Cracow & Małopolska". To reakcja na grudniową okładkę magazynu, na której pojawiło się zdjęcie Giewontu bez krzyża.
Magazyn w założeniu ma promować Małopolskę wśród zagranicznych turystów. Jak informuje wydawca, jest rozprowadzany w hotelach i pensjonatach Krakowa i Zakopanego, na lotnisku w Balicach, a także w portach lotniczych w Londynie i Paryżu. Kiedy ukazał się grudniowy numer magazynu, miłośnicy gór z portalu tatromaniak.pl zauważyli, że na Giewoncie brakuje krzyża.
Sprawą zainteresował się nowy zakopiański burmistrz Leszek Dorula. Wystosował pismo do wydawcy, w którym zażądał sprostowania niewłaściwej treści i powstrzymania się w przyszłości od prezentowania - jak to określił Dorula - "zakłamanej historii miasta" poprzez wizerunek szczytu bez krzyża.
- Zrobiłem tak, ponieważ nie można zaklinać rzeczywistości. Nie możemy dopuścić do tego, żeby ktoś zmieniał wizerunek Zakopanego, Tatr i naszego Giewontu - podkreśla Leszek Dorula.
Do protestu magistratu dołącza się Związek Podhalan.
- Też zamierzam wystosować pismo do wydawcy magazynu. Nie wiem, skąd nagle pojawiła się moda na pokazywanie Giewontu bez krzyża - dziwi się Andrzej Skupień, szef ZP.
Nie wszyscy jednak są tak radykalni w ocenach. - Widać, że nad zdjęciem pracowali graficy, bo dokładali świąteczne dekoracje. Nie wiem, czy wymazali krzyż, czy go po prostu z tej perspektywy nie widać? - zastanawia się Maria Kowalska, turystka z Poznania.
Wydawca miesięcznika zapowiedział, że przygotuje oświadczenie, w którym odpowie na zarzuty władz miasta. Do wczoraj jednak żadnego pisma nie przysłał.
To nie pierwszy przypadek manipulacji wokół krzyża na Giewoncie. W listopadzie pojawiła się filmowa reklama promująca Polskę. Spot został wykonany na zlecenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W filmiku również nie było krzyża na słynnej górze. Wtedy poprzedni burmistrz Zakopanego Janusz Majcher wystosował protest. Ministerstwo, jak i firma, która stworzyła spot, tłumaczyły się, że Giewont bez krzyża jest tylko wyobrażeniem Tatr, jakie kreuje sobie w głowie młody Brytyjczyk. Autorzy na końcu reklamy zamieścili autentyczne zdjęcie, na którym widać już krzyż na szczycie tatrzańskim.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!