W tym roku wsparliście Państwo podopiecznych dwóch miejsc - Centrum Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych „Parkowa” w Krakowie oraz Placówkę Opiekuńczo-Wychowawczą „Promyk” w Rzuchowej.
Dzieci z „Parkowej” rozjechały się w pięć miejsc.
- Część naszych podopiecznych spędzało wakacje w Ustroniu Morskim, Chłapowie, Zakopanem, a także za granicą – w bułgarskim Słonecznym Brzegu i miejscowości Belek w Turcji – opowiada Jarosław Chodorowski, dyrektor Centrum Placówek Opiekuńczo-Wychowawczych „Parkowa”.
Dla wszystkich dzieciaków było to niesamowite przeżycie. Zarówno te dzieci, które spędziły wakacje w Polsce, jak i te, które odpoczywały za granicą atrakcji miały co niemiara!
- Trzeba podkreślić, że wszystkie wycieczki miały charakter nie tylko wypoczynkowy. Staraliśmy się, żeby dzieci jak najwięcej wyniosły z tych wyjazdów – podkreśla dyrektor. - I tak młodzież przebywająca nad morzem zwiedziła różne miejscowości, w tym na przykład Hel czy Władysławowo, a przebywający w górach poszli m.in. nad Morskie Oko i wyjechali na Gubałówkę. Z kolei dzieci wypoczywające za granicą – zwiedzili historyczne miasta czy regionalne atrakcje. Na wypoczywających w Turcji wrażenie zrobiła jazda samochodami terenowymi, a na młodzieży przebywających w Bułgarii – fokarium.
Przypomnijmy, że to nie był pierwszy „Pociąg Marzeń”, który zawiózł dzieci na wymarzone wakacje. Do dziś wspominają zeszłoroczny wyjazd do Grecji, czy na obóz surwiwalowy.
- I o to w tym wszystkim chodzi! Żeby zorganizować im tak czas, by mieli co wspominać do końca życia. Tu nie chodzi tylko o leniwy wypoczynek nad morzem, czy w górach. Takie wyjazdy, na które nie mogliby sobie pozwolić – to doskonała okazja do poznawania wyjątkowych miejsc i innych kultur. Poprzez takie akcje dzieci uczą się, że można inaczej spędzać czas niż przed telewizorem czy smartfonem w ręku – mówi Jarosław Chodorowski.
Warszawa da się lubić
Czy Warszawa da się lubić? O tym, że tak przekonali się z kolei podopieczni Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej „Promyk” z podtarnowskiej Rzuchowej.
- Wycieczka zorganizowana przez biuro turystyczne Oleksy Travel to był strzał w dziesiątkę. Liczba atrakcji, niesamowici, bardzo ciekawie opowiadający przewodnicy, czy w końcu wizyta w parku wodnym to coś, co na długo zostanie w pamięci wszystkich – mówi Jolanta Wójcik, dyrektorka placówki.
Dzieci zwiedziły m.in. Centrum Nauki Kopernik, Stadion Legii Warszawa, Muzeum Iluzji i Zamek Królewski oraz Stare Miasto. Dodatkową atrakcją, oprócz Suntago, był pobyt w parku linowym.
- Dzięki „Pociągowi Marzeń” dzieci takich placówek jak POW „Promyk”, dzieci zagrożone wykluczeniem społecznym, mogą obcować z kulturą, rozwijać zainteresowanie otaczającym ich światem oraz doznać pozytywnych emocji, jakie daje zabawa i bycie razem w przestrzeni innej niż codzienność – podkreśla Jolanta Wójcik.
Dziękujemy! Bez Waszego wsparcia nie byłoby tylu uśmiechów na twarzach dzieciaków!
