Na koronnym dla siebie dystansie mistrz olimpijski, zawodnik UKS Błyskawica Domaniewice zajął trzecie miejsce. – Jest na pewno niedosyt, co tu dużo ukrywać, spodziewałem się że mogę tu wygrać – mówił po biegu na 1500 metrów Zbigniew Bródka. – Złożyło się na to trochę czynników, jechałem w pierwszej parze, nie znając innych wyników ani nie mając przeciwnika do wykręcenia odpowiedniego czasu. Dodatkowo dzisiaj rano przydarzyła mi się historia z zatrzaśniętymi drzwiami w aucie, która wybiła mnie z rytmu. Nie chcę zwalać na jakieś tam historie, przypomnę tylko że w moim złotym roku olimpijskim też nie zdobyłem mistrzostwa Polski, także na pewno w ogóle się tym nie przejmuję. Zrealizowałem swoje cele, jedziemy dalej, przed nami Puchar Świata i kolejne starty. Wczoraj na 1000 metrów odczuwałem lekki stres, bo był to powrót po równo trzech latach, dziś już było normalnie. Walczę, by zakwalifikować się na igrzyska, a gdy to się uda, dopiero później będziemy myśleli, co dalej. Spokojnie – dodał mistrz olimpijski.
Triumfował na tym dystansie Marcin Bachanek, który nie krył ogromnej radości po wygranej w czasie 1:49.19. – Są to dobre wyniki, ja osobiście nigdy w Tomaszowie nie pojechałem jeszcze poniżej minuty i pięćdziesięciu sekund – mówi nowy mistrz Polski na dystansie 1500 metrów – Marcin Bachanek z GKS Stoczniowca Gdańsk. – Wygrać bieg z mistrzem olimpijskim, jak to w ogóle brzmi! Mimo że Zbyszek dwa lata tylko trenował a nie startował, to potrafi świetnie jeździć i ma olbrzymie doświadczenie. On startował w zawodach, gdy ja dopiero uczyłem się chodzić. Jestem dumny, że udało mi się wygrać, lecz trenujemy razem i dalej będziemy się ścigać, mnóstwo startów przed nami. Powrót Zbyszka jest dla nas wszystkich bardzo motywujący. Potrafi wspomóc dobrą radą i swoim doświadczeniem, był nam wszystkim bardzo potrzebny – dodaje.
W biegu kobiet na 15000 metrów triumfowała doświadczona Natalia Czerwonka, która wygrała z rywalkami, a także urazem, który stawiał jej występ pod lekkim znakiem zapytania.
– Zdecydowałam się na start, czułam taki obowiązek, bo w podświadomości gdzieś mam zapisane, że mogą to być moje ostatnie mistrzostwa Polski – przyznała Natalia Czerwonka, mistrzyni Polski na 1500 metrów. – To mój dystans, który w naszym kraju wygrywam nieprzerwanie od 2015 roku, czyli to już moje siódme złoto z rzędu. Cieszę się, że stanęłam na starcie, wykonałam bardzo dobry trening, lecz za dwa tygodnie mam nadzieję będzie jeszcze lepiej. Miałam zgodę od doktora na start, wiedzieliśmy że z każdym dniem będę czuć się swobodniej. Mimo swoich 33 lat ciągle się uczę, nie spodziewałam się że po drugim zastrzyku nie będę w stanie chodzić i jeździć. Wyciągnę z tego wnioski. Myślę, że spokojnie uzyskamy kwalifikacje indywidualnie i w drużynie, będziemy wtedy mogły już skupiać się tylko na igrzyskach.
W biegach drużynowych triumfowały zawodniczki AZS AWF Katowice, wśród panów najlepszy okazał się GKS Stoczniowiec Gdańsk.
MP na Dystansach w Arenie Lodowej w Tomaszowie Mazowieckim zakończą się w niedzielę, 31 października. Wstęp na imprezę jest darmowy. Transmisja na żywo z każdego dnia zawodów jest dostępna na YouTube, na kanale PZŁS. Sponsorem generalnym MP na Dystansach jest PGE Polska Grupa Energetyczna.
